Kanalizacja miasta i gminy Rabka-Zdrój: dyskusja na sesji - radni chcą więcej niż proponuje burmistrz
Burmistrz Ewa Przybyło dostała od radnych upoważnienie, żeby starać się o prawie 30 milionów złotych dotacji na modernizację oczyszczalni w Zarytem i budowę kilku odcinków kanalizacji na terenie miasta. Zgodę poprzedziła jednak ożywiona dyskusja na temat kanalizacji gminy. Radni zwracali burmistrz uwagę, że do zrobienia w tej kwestii jest dużo więcej.
Miasto chce za te pieniądze zmodernizować przestarzałą oczyszczalnię ścieków w Zarytem (koszt to prawie 36 mln zł) oraz skanalizować siedem odcinków ulic na terenie Rabki-Zdroju o dużym zaludnieniu: ul. Zakopiańską, Gorczańską z Wójtowiczową, Krakowską, Sądecką między mostami wraz z częścią Garncarskiej oraz górny odcinek ul. Dietla.
Burmistrz Ewa Przybyło tłumaczyła, że przepisy unijne wymagają tworzenie aglomeracji. Aglomeracja - według tychże przepisów - to teren, na którym zaludnienie lub działalność gospodarcza są na tyle duże, że warto tu tworzyć sieć kanalizacyjną. Inne przepisy mówią zaś o tym, że do 2015 roku aglomeracja powinna być w 90 procentach skanalizowana. Aby spełnić te warunki, burmistrz wraz z wójtem gminy Lubień (Skomielna Biała odprowadza ścieki do Zarytego), zaproponowała, żeby aglomerację Rabka-Zdrój stworzyć w oparciu o miasto i właśnie tę miejscowość w gminie Lubień. Dzięki dużemu zaludnieniu na tym terenie oraz dzięki temu, że spora część tego obszaru jest już skanalizowana, stosunkowo niedużym kosztem (kanalizując wyżej wymienione odcinki), będzie można wypełnić unijny warunek 90 procent skanalizowania, a dzięki temu uniknąć płacenia kar, które będą naliczane za niedopełnienie tego obowiązku od 2015 roku.
Radnych nie przekonywała jednak ta argumentacja. Zdaniem Stefana Rapacza, do projektu aglomeracji powinna zostać wpisana kanalizacja ulicy Podhalańskiej, bo w tym rejonie znajduje się ujęcie wody dla miasta (ujęcie na Poniczance) i potrzebna jest jego ochrona. Tymczasem nieuwzględnienie tego odcinka w projekcie aglomeracji może oddalić lub przekreślić szanse na kanalizację tego rejonu miasta. - Czemu to nie zostało z nami przedyskutowane - mówił. Inni radni, w tym przewodnicząca Maria Górnicka-Orzeł podkreślali z kolei, że temat kanalizacji miasta pojawia się w ostatniej chwili, nie dając radnym czasu na jego przedyskutowanie. - Stawia się nas pod ścianą - mówiła.
Burmistrz przestrzegała przed dokładaniem do projektu aglomeracji nowych terenów, bo to - jak podkreślała - osłabi szanse miasta na otrzymanie dotacji albo wręcz je przekreśli. - Nie możecie robić pracy za fachowców. Nad projektem tej aglomeracji pracował sztab ludzi - mówiła Ewa Przybyło do radnych, którzy zgłaszali kolejne propozycje, przekonując jednocześnie, że projekt jest tak skrojony, żeby miał maksymalne szanse na otrzymanie potrzebnego dofinansowania. - Potrzebujemy tych pieniędzy. Oczyszczalnia w Zarytem jest wybudowana w technologii lat 70-tych. Musi być zmodernizowana, bo nie spełnia norm i może zostać zamknięta - ostrzegała. - Nic nie stoi na przeszkodzie, aby kanalizacja aglomeracji była finansowana z dotacji o którą się staramy, a kanalizacja Podhalańskiej była finansowana ze środków miejskich.
Ostatecznie radni dali zgodę burmistrz Przybyło na złożenie wniosku, ale zapowiedzieli, że wrócą do dyskusji na temat kanalizacji gminy.
(mr)
-
Komentarze na Facebooku Już teraz komentuj na naszym Facebooku
-
Czekamy na Wasze listy Napisz do nas na adres kontakt@gorce24.pl
Dziękujemy za dotychczasowe komentarze.
Zapraszamy do komentowania artykułów na naszym Facebooku
Komentarze
01.06.2012 21:10
IP: 46.112.93.250
Tak, nad projektem aglomeracji pracował sztab ludzi pani Przybyło, wiec nie pozwoli go ruszyć. Można się spodziewać, że będzie to taki sam bubel jak plan zagospodarowania, i taki sam jak rewitalizacja parku. Radni powinni raz być mądrzejsi i się nie dać jej przekonać. Sami mieszkają przy ulicach, które dzięki temu światłemu projektowi straciły szansę na kanalizację. Cuchnące uzdrowisko. Kolejny krok pani Ewy P. do rozwoju gminy.