• Gorczański Portal Informacyjny
  • Wtorek, 16 kwietnia 2024
  • Imieniny: Bernadetty, Cecyliana, Kseni
Reklama
Wiadomości
Data: 29 czerwca 2012, Piątek / Ilość wyświetleń: 5978

Bokser Tomasz Adamek gościł w Mszanie Dolnej u proboszcza Stanisława Parzygnata (zdjęcia)

Niezwykłe spotkanie ze znanym bokserem odbyło się na terenie kościoła pw. Miłosierdzia Bożego w Mszanie Dolnej. Najpierw wziął udział w mszy świętej, a potem odpowiadał na dziesiątki pytań, obejrzał pokazową walkę zrobioną dla żartu, pozował do zdjęć i rozdawał autografy. Okazało się, że to bardzo religijny człowiek, który nie wstydzi się swojej wiary i chętnie o niej mówi.

- Proboszcz mojej rodzinnej miejscowości Gilowic to przyjaciel waszego proboszcza. Od czterech lat namawiał mnie, żebym tu przyjechał. A gdy okazało się, że ksiądz Parzygnat odchodzi z tej parafii, no to musiałem przyjechać - powiedział Tomasz Adamek.

Podczas nabożeństwa bokser przeczytał nawet fragment Pisma Świętego. Po wyjściu ze świątyni otoczył go tłum fanów i ciekawskich, w większości parafian, i nie opuszczał przez godzinę. Okazało się, że Adamek ma w Mszanie Dolnej liczne grono kibiców. Ksiądz proboszcz paradował uśmiechnięty w rękawicach bokserskich, a jedna z sióstr zakonnych, wyraźnie wzruszona, wyznała, że jest wielką fanką skromnego boksera, ogląda wszystkie jego walki i nawet przełożyła swój urlop, gdy dowiedziała się, że przyjeżdża do Mszany Dolnej.

Tomasz Adamek dużo mówił o Bogu i wierze. - Mama mówiła, że będę księdzem, bo w szkole dwa razy dziennie chodziłem do kościoła - żartował. - Ale taka była wola Boża, że zostałem bokserem. Każdy ma w życiu swoje przeznaczenie. Boks to moja misja.

- Modlitwa pomaga mi w życiu. Człowiek sam z siebie jest słaby. Dlatego modlę się, żeby być silnym. To modlitwa sprawia, że jestem wojownikiem.

- Mam w sobie wielką wiarę i bez niej nie byłbym tym, kim dzisiaj jestem. Z Bogiem można góry przenosić. On daje mi siłę.

Adamek powiedział też, że jego marzeniem jest zdobyć upragniony pas w wadze ciężkiej. Ale czeka go wcześniej jeszcze kilka walk, a najbliższa we wrześniu. Bokser od czterech lat mieszka z rodziną w Stanach Zjednoczonych.

Młodym chłopakom radził. - Kto się bije na ulicy ten jest głupi. Lepiej tę siłę przenieść na ring, tam walczyć i zarabiać przynajmniej na tym duże pieniądze.

(mr)
Reklama

Dziękujemy za dotychczasowe komentarze.
Zapraszamy do komentowania artykułów na naszym Facebooku

Komentarze

sas
04.07.2012 18:59
IP: 75.3.112.1

Masz mylne informacje,bo Golota juz prawie nie walczyl ,jak Adamek wchodzil na ring.Adamek nie potrzebuje zadnej promocji Goloty,nie badz smieszny.

weewewew
02.07.2012 14:35
IP: 83.14.120.2

szkoda tylko że wypromował się sztucznie na Andrzeju Gołocie i nie wiem czy to już taka Chrześcijańska postawa? Gdby walczyli razem w równym dla siebie wieku to Adamek mógłby czyścić Andrzejowi buty... Adamek zrozum że nie Masz ciosu na ciężką wagę, poszedłeś tam tylko po kase, bo osiągnąć tam nic nie osiągniesz....

Bogusława Lipniok
01.07.2012 09:46
IP: 176.100.194.122

ksiądz Pażygnat to cudowny człek on powinien zostać świętym toż to taki dobry człek.

max
30.06.2012 22:35
IP: 75.3.146.182

Adamek,to fajny gość,taki normalny i woda nie uderzyła mu do głowy na te miliony,które zarobił.Mamy tu porównanie do Gołoty czy choćby Salety,którzy nie osiągnęli tego co Adamek a lansują się po telewizorniach i udają gwiazdy.

Zobacz także

"Święcone" u Podhalan (zdjęcia)

Poniedziałek, 15 kwietnia 2024 17:29

Pamięci ofiar Katynia i Smoleńska (zdjęcia)

Poniedziałek, 15 kwietnia 2024 17:26

Policjanci na pikniku

Poniedziałek, 15 kwietnia 2024 16:09

Koncert zespołu RENESANS

Poniedziałek, 15 kwietnia 2024 13:58
Reklama