• Gorczański Portal Informacyjny
  • Piątek, 29 marca 2024
  • Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Ostapa
Reklama
Wiadomości
Data: 23 lutego 2021, Wtorek / Ilość wyświetleń: 2680

Nie oddamy przedszkola!

Rano przed Urzędem Miejskim w Rabce-Zdroju odbył się protest rodziców dzieci uczęszczających do Przedszkola nr 2. Sprzeciwiają się oni planom przeniesienia przedszkola na drugi koniec miasta - z budynku parafii przy ulicy Orkana do Szkoły Podstawowej nr 1 przy ul. Jana Pawła II. Jak mówią, na konflikcie samorządu z parafią cierpią ich dzieci. Domagają się pozostawienia placówki w obecnym miejscu.

- W obecnym budynku nasze dzieci dobrze się czują. Tu mają najlepsze warunki do nauki i rozwoju. Nie chcemy tego zmieniać - mówiły matki, które zgromadziły się rano przed budynkiem urzędu. Większość nie została wpuszczona na posiedzenie komisji oświaty, na którym radni dyskutowali na ten temat. Do środka, z powodu obostrzeń sanitarnych, wpuszczony został tylko pełnomocnik prawny parafii i dwóch rodziców. Pozostałe matki pokojowo protestowały przed budynkiem.

Jak mówiły, nie chcą przenosić do budynku szkoły. - Tu duża hala, jak szpital. Są w nim tłumy starszych dzieci, to nie są odpowiednie warunki do rozwoju naszych dzieci. Rozumiemy, że miasto ma tam wolne pomieszczenia, ale najważniejsze powinno być przecież dobro naszych dzieci - mówiły. - Nie chcemy zmian. Nasze dzieci dobrze się czują przy Orkana. Mamy starsze dzieci w SP nr 2 i jest na wygodnie je tam zawozić. Jeśli maluchy będą musiały iść do "Jedynki", to starsze dzieci też będziemy musieli tam przenosić, bo nie jesteśmy w stanie rano odwozić jedne dzieci tu, a drugie na drugi koniec miasta. A niektórzy nie mają samochodu. To nam wszystko wywróci i zdezorganizuje. Po co zmieniać coś, co dobrze funkcjonuje?

Rodzice podkreślają, że bardzo im zależy, żeby dzieci zostały w przedszkolu przy Orkana. Jak mówią, sami finansowali różne różne prace w w budynku, bo dla ich dzieci to miejsce jest jak drugi dom. To nie tylko budynek, ale wyjątkowe miejsce, ciche, przytulne, to ludzie i dobry klimat. - Nasze dzieci nauczyły się tu mówić, nawiązywać przyjaźnie, bawić się, odnajdywać w grupie. Nie chcemy teraz im tego zabierać. Miasto chce przenieść przedszkole, ale nikt nas nie pyta, czy my poślemy nasze dzieci do nowego miejsca?

Rodzice zarzucają burmistrzowi Leszkowi Świdrowi, że nie chce się dogadać. - Tu chodzi o spory i stare sprawy między samorządem a parafią, tylko że na tym cierpimy my i nasze dzieci - mówią.

Przenosiny przedszkola to ostatnia odsłona sporu między samorządem a parafią. Burmistrz ogłosił je, gdy parafia zażądała 20-krotnej podwyżki czynszu. Burmistrz podkreśla, że miasto było gotowe na kompromis i pozostawienie przedszkola w obecnej siedzibie, ale "na przeszkodzie stanęły polityczne zapędy pełnomocnika parafii". Sprawa jest wielowątkowa i nawet deklaracja pozostawienia czynszu na obecnym poziomie nie zmieniła decyzji o przeprowadzce.

Ostateczną decyzję w sprawie przenosin ma podjąć w środę Rada Miejska w Rabce-Zdroju.

(mr)
Reklama
Zobacz także
Reklama