• Gorczański Portal Informacyjny
  • Czwartek, 28 marca 2024
  • Imieniny: Anieli, Renaty, Kastora
Reklama
Wiadomości
Data: 26 lutego 2021, Piątek / Ilość wyświetleń: 1804

Zagórzański Titanic... Gmina Mszana Dolna znowu dokłada do spółki Gorczańskie Wody Termalne, a radni mają wątpliwości

Radny Rafał Kubowicz wywołał dyskusję, czy gmina Mszana Dolna nadal powinna być udziałowcem spółki Gorczańskie Wody Termalne. - Nic z tego nie wyszło i nie wyjdzie. Dołożyliśmy już ponad 500 tys. zł do tego towarzystwa i jakie są efekty? Żadnych. Samorządy na Podhalu nie dokładają się do remontów w termach w Chochołowie czy Szaflarach – mówił na sesji.

Jego zdaniem, należy przeprowadzić debatę na temat dalszego udziału gminy Mszana Dolna w spółce Gorczańskie Wody Termalne w Porębie Wielkiej, jako udziałowca. Dotychczas, jak mówił, gmina przekazywała na dokapitalizowanie spółki niemałe kwoty. - Ponosimy je od kilku lat bez względu na to, czy mamy z tego korzyści czy nie - mówił. - Trzeba jakąś rzetelną ocenę zrobić tych 15 lat działalności, dogadać się z resztą samorządów i ewentualnie opuścić to towarzystwo.

Radny przypomniał, że od 9 lat spółka szuka inwestora, który by poprowadził Gorczańskie Wody Termalne i do dziś nie udało się go znaleźć. - Czy przez kolejne lata musimy nadal ponosić tylko koszty z tego tytułu - pytał. - Wiadomo, że prywatnego inwestora się nie znajdzie i nie ma co tu opowiadać niestworzonych rzeczy, żeby czekać, bo się nie doczekamy.

Zdaniem radnego, jeśli ktokolwiek będzie chciał to przejąć, to jedynie za symboliczną złotówkę. Jak mówił, wystarczy spojrzeć na przykłady basenów termalnych z Podhala, gdzie samorządy nie angażowały się nigdzie w tą działalność i były to prywatne inicjatywy od samego początku. - Konkluzja jest taka, żeby przemyśleć sprawę wyjścia z tej spółki. Jeżeli powiat dalej chce się w to bawić, to proszę bardzo. Bawcie się i dokładajcie, bo może macie z czego, bo u nas jest walka o każdą złotówkę, ciągle na coś brakuje - dodał.

Radny Krzysztof Gniecki poprosił wójta Bolesława Żabę lub wicewójt Katarzynę Szybiak, aby wytłumaczyli mieszkańcom, dlaczego brakuje pieniędzy na szkołę w Glisnem, a nie brakuje na dopłacanie do spółki Gorczańskie Wody Termalne.

To nie jest tak, że od 9 lat nic się nie wydarzyło. Został uruchomiony zakład górniczy, został uruchomiony odwiert, uzbrojona głowica i w tym momencie można pozyskiwać solankę, która ma bardzo dobre parametry - wyjaśniała wicewójt Szybiak. - Faktycznie przedłuża się ten czas pozyskiwania ewentualnego inwestora strategicznego i na pewno pandemia tutaj nie pomogła, bo pewne rozmowy zostały już przeprowadzone w 2019 roku, wcześniej w 2018 były prowadzone. Byli przedsiębiorcy zainteresowani zainwestowanie w obiekt, natomiast nie doszło to do skutku i może trzeba się zastanowić rzeczywiście nad wyjściem, tylko na jakiej zasadzie? Mamy tam swoje udziały, mamy je oddać komuś, sprzedać, a jeśli tak, to komu? To jest wartość około pół miliona złotych – wyjaśniała.

Katarzyna Szybiak tłumaczyła dalej, że został uruchomiony zakład górniczy, który trzeba utrzymywać i stąd potrzeba dokapitalizowania, czyli przekazania pieniędzy na ten cel. - To są koszty, które spółka musi ponosić – mówiła. - Teraz pojawiło się światełko w tunelu w postaci zainteresowanych odbiorem solanki, bo ona ma bardzo wysokie parametry chemiczne, w tym walory lecznicze i może w tym roku ta solanka będzie sprzedawana, z jej sprzedaży będą pokrywane koszty utrzymania spółki, póki nie zapadnie decyzja co dalej. Natomiast w tym momencie konieczny jest remont samej głowicy. Remont został wyceniony na 27 tysięcy złotych netto i to jest koszt, który trzeba ponieść. Wspólnicy uznali, że trzeba utrzymać zakład górniczy, te koszty ponieść i podjąć próby pozyskania inwestora.

Również zamknięcie, zaślepienie odwiertu, pociągnęło by za sobą ogromne koszty. - Trzeba mieć tego świadomość. To jest takie proste, że pozabieramy swoje rzeczy i wyjdziemy bez żadnych kosztów i odpowiedzialności – dodała. - To kontrowersyjna sprawa, ale jak się powiedziało „A” i przystąpiło do spółki, to trzeba powiedzieć „B” i konsekwentnie trwać.

Zdaniem wicewójt być może należy rozważyć taką możliwość, by przekazać gminie Niedźwiedź wszystkie udziały, która była takim rozwiązanie zainteresowana i mogłaby samodzielnie prowadzić tą spółkę. - Stracimy pół miliona – zauważył jednak wójt Bolesław Żaba.

- Te udziały mają określoną wartość, być może za rok, dwa, trzy, dotrzemy do stanu, kiedy odzyskamy te pieniądze – wyraził nadzieję przewodniczący rady Jan Chorągwicki.

- Ta inwestycja, to taki zagórzański Titanic – skwitował radny Kubowicz.

Radni ostatecznie uznali, że przekażą 10 tys. zł na remont głowicy. Na całe zadanie złożą się solidarnie wszyscy wspólnicy spółki Gorczańskie Wody Termalne.

(mr)
Reklama
Zobacz także
Reklama