• Gorczański Portal Informacyjny
  • Wtorek, 16 kwietnia 2024
  • Imieniny: Bernadetty, Cecyliana, Kseni
Reklama
Wiadomości
Data: 14 października 2011, Piątek / Ilość wyświetleń: 5294

Prywatyzacja Uzdrowiska Rabka SA nabiera rozgłosu w mediach

Zaraz po tym, jak - jako pierwsi - poinformowaliśmy o ogłoszeniu prywatyzacji Uzdrowiska Rabka SA, tematem zajęły się małopolskie media: Telewizja Kraków, Gazeta Krakowska i Dziennik Polski.

Telewizja Kraków podkreśla w swoim materiale, że jeszcze kilka lat temu rabczańskie uzdrowisko było przestarzałe, brzydkie i niepopularne, a dziś swój dawny blask. "Pracownicy uzdrowiska z dumą pokazują wyremontowane sanatoria, nowe sauny, jacuzzi, groty solne, sale do ćwiczeń czy masażu. Rabka znów przyciąga kuracjuszy i turystów, a uzdrowisko zarabia" - relacjonują.

- Prywatyzacji się nie boję. W czasie sprzedaży spółki muszą być jednak zachowane pewne zasady. Jakie? Inwestor nie może zmienić profilu działalności sanatorium czy też masowo zwalniać ludzi. Jeśli tak będzie, to spółka jedynie zyska. - mówi w rozmowie z "Polską Gazetą Krakowską" burmistrz Rabki-Zdroju Ewa Przybyło. Media podejmują też kwestię roszczeń dawnych właścicieli uzdrowiska, którzy od lat walczą o swoje utracone włości w sądach. - Prywatyzacja uzdrowiska jest słuszna, wszak było ono kiedyś prywatne i działało dobrze. Problem w tym, że byli właściciele oczekują teraz zadośćuczynienia za to, że bezprawnie stracili kiedyś swój majątek, lub zwrotu ziem, które nie służą celom uzdrowiskowym. Oczekujemy godziwego udziału w prywatyzacji - mówi w rozmowie z "PGK" Jan Wieczorkowski, spadkobierca byłych właścicieli. Andrzej Kowalczyk, prezes Uzdrowiska Rabka SA wyjaśnia, że kolejna rozprawa w temacie zwrotu nieruchomości odbędzie się przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym 27 października o dotyczy 13 działek.

Obaw nie kryją pracownicy uzdrowiska. - To, że zostaliśmy już przeznaczeni do sprzedaży, a prywatyzacja stała się faktem, dopiero powoli do nas dociera. Jak będzie? Wszyscy zadajemy sobie to pytanie. Wszystko będzie zależało od inwestora, jak nas potraktuje - mówi Teresa Grzęda, przewodnicząca NSZZ "Solidarność", cytowana przez "Dziennik Polski"

Opracował (mr)
Reklama
Zobacz także
Reklama