• Gorczański Portal Informacyjny
  • Czwartek, 25 kwietnia 2024
  • Imieniny: Jarosława, Marka, Elwiry
Reklama
Wiadomości
Data: 26 kwietnia 2013, Piątek / Ilość wyświetleń: 5250

Książka legendy GOPR. Ukazały się wspomnienia Adama Jurczakiewicza (zdjęcia)

RABKA-ZDRÓJ: Żywa legenda GOPR, niezwykle zasłużony dla całego pogotowia rabczański ratownik i instruktor Adam Jurczakiewicz, napisał książkę "Mój GOPR", w której - jak sam mówi - odbrązowił górskie pogotowie i pokazał je od kuchni. - Przeczytajcie i sami powiedzcie czy to strzału warte - podsumował w swoim stylu, podczas wczorajszego spotkania promującego książkę, które odbyło się w siedzibie Grupy Podhalańskiej GOPR w Rabce-Zdroju.

Jurczakiewicz to człowiek historia. Jego dokonaniami i odznaczeniami można obdzielić kilka osób, a każda z nich mogłaby napisać o sobie grubą i pasjonującą książkę. Długo by je wymieniać: członek honorowy GOPR, jeden z dwóch ratowników w historii uhonorowanych najwyższym odznaczeniem w pogotowiu, wielokrotnie tytułowany i odznaczany, zasłużony instruktor ratownictwa i narciarstwa, były członek Zarządu Głównego GOPR wiceprezes ds. szkolenia, przez 37 lat prezes GOPR w Rabce-Zdroju. Na spotkaniu wymieniano jego ogromne zasługi w rozbudowie poszczególnych sekcji, stworzeniu jednego z najaktywniejszych w Polsce klubów seniora, szkoleniu wielu pokoleń ratowników.

- Nie ma w pogotowiu górskim ratowników, którzy nie znają Adama - podkreślił Mariusz Zaród, naczelnik Grupy Podhalańskiej GOPR.- On wychował pokolenia, które wychowały pokolenia, które teraz wychowują kolejne. To jest coś, co zostanie - dodał.

- Tu chyba po raz pierwszy ukazuje się książka wspomnieniowa ratownika, który działał głównie w Beskidach - zauważył Wiesław A. Wójcik, redaktor naczelny gazety górskiej "Wierchy", którego poproszono o prezentację książki. Redaktor przypomniał, że literatura wspomnieniowa pisana przez ratowników ma swoją historię, poczynając Mariusza Zaruskiego, ale nie jest zbyt obszerna. Tym większa jest wartość - jak podkreślał - wspomnień Adama Jurczakiewicza, który był świadkiem wielu lat historii pogotowia. W dodatku, podkreślił redaktor "Wierchów", książkę świetnie się czyta, co - jak zaznaczył - jest dodatkową wartością tej publikacji.

- Niedobrze się czuję na świeczniku - powiedział nieco speszony całym zamieszaniem wokół siebie autor książki, gdy przyszła kolej na jego wystąpienie. - Napisałem, co napisałem. To nie jest historia ani kronika, ale to, co ja zapamiętałem. To coś innego, to jest GOPR odbrązowiony, od kuchni. Przeczytajcie i sami powiedzcie czy to strzału warte - dodał z uśmiechem.

Po przemówieniach do autora ustawiła się długa kolejka po autograf w książce. Jeszcze zanim spotkanie się rozpoczęło, cały przywieziony do Rabki nakład został wykupiony.

Dodajmy, iż wydawcą książki jest Centralny Ośrodek Turystyki Górskiej w Krakowie.

(mr)
Reklama

Dziękujemy za dotychczasowe komentarze.
Zapraszamy do komentowania artykułów na naszym Facebooku

Komentarze

szegesz
27.04.2013 10:47
IP: 79.185.152.88

GRATULUJĘ - i nigdy sobie nie wybaczę ze przegapiłam - ale to ta cholerna starość. ADAM jesteś WIELKI ! Chapeau ba!

nn
26.04.2013 21:59
IP: 91.232.62.142

autorowi gratuluje książki, organizatorom promocji polecam wizytę na innych tego typu imprezach i podpatrzenia jak to powinno wyglądać

Zobacz także
Reklama