• Gorczański Portal Informacyjny
  • Piątek, 29 marca 2024
  • Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Ostapa
Reklama
Wiadomości
Data: 8 stycznia 2012, Niedziela / Ilość wyświetleń: 6303

Spektakl, jakiego w Rabce jeszcze nie było. Opera i lalki w teatrze przy ul. Orkana

- Nie mamy się czego wstydzić. Rabka pokazała, że mały ośrodek może wiele zrobić - powiedział po rabczańskiej premierze spektaklu „La serva padrona” dyrektor Teatru Lalek "Rabcio" Zbigniew Wójciak. - To na pewno było wydarzenie kulturalne w Rabce-Zdroju w 2012 roku, choć rok dopiero się zaczął - dodał.

Na przedstawienie, na które obowiązywało wejście tylko z zaproszeniami, przyszło wielu tzw. VIP-ów. Był m.in. wicestarosta Maciej Jachymiak i burmistrz miasta Ewa Przybyło, wielu rabczan i zaproszonych gości. Wiele osób zachęciła możliwość obejrzenia na żywo w Rabce-Zdroju opery, co prawda mniejszej, gatunku opera buffa, ale jednak opery, w dodatku po raz pierwszy połączonej z teatrem lalkowym. Dialogi były mówione po polsku, natomiast piosenki śpiewano po włosku. Przedstawieniu towarzyszyła orkiestra na żywo.

O walorach artystycznych trudno się wypowiadać laikowi. Publiczności spektakl spodobał się - twórców i wykonawców nagrodzono długą owacją na stojąco. - Jestem ogromnie zadowolony. Raz, że udało się, bo wiele osób mówiło, że taki nowatorski projekt wymaga wielkiej odwagi. Dwa, że taki projekt, połączenie lalek i opery bufo, był zrealizowany po raz pierwszy w historii teatru - powiedział Gorce24.pl dyrektor Wójciak. W spektaklu zagrali rabczańscy aktorzy: Katarzyna Pędzimąż, Cezary Skrocki i Piotr Serafin.

Nie wiadomo, czy spektakl zostanie zagrany w Rabce jeszcze raz, dla otwartej publiczności. Dyrektor Wójciak mówi, że nie wyklucza, choć przeszkodą są wysokie koszty przedstawienia. W Krakowie bilety na ten spektakl kosztują od 40 do 100 złotych.

(mr)
Reklama

Dziękujemy za dotychczasowe komentarze.
Zapraszamy do komentowania artykułów na naszym Facebooku

Komentarze

egon
09.01.2012 20:41
IP: 31.174.112.212

owacje na stojąco to norma w polskim wydaniu. nikt już nie pamięta, że należą się wyłącznie wyjątkowym wybitnym artystom za wybitne kreacje i wykonania. każdy luj jak leci dostaje obecnie standig ovation, bo tak reaguje polska plebejska widownia - po prostu klaszcząc podnoszą się już do wyjścia. trochę wstyd na prawdziwych widowniach, kiedy się tacy "znawcy" zrywają.

Zobacz także
Reklama