Woda zalewa skrzyżowanie koło Janosika

Serdecznie dziękuje Panu Leszkowi za tą merytoryczną wypowiedź. Należy zwrócić Panu uwagę, na próbę rozmycia tego tematu, i skierowania dyskusji na bliski temat, lecz nie dotyczącego zalewania wodami opadowymi ul. Podhalańskiej PO KAŻDYCH WIOSENNYCH ROZTOPACH. Przebudowa odcinka ul. Podhalańskiej od skrzyżowania PRZY JANOSIKU do ul. Kilińskiego, jest to odrębny temat o którym możemy podyskutować na łamach Gorców24 lub w innych okolicznościach. Zajmijmy się nieszczęsnym KANAŁEM BURZOWYM W UL. PODHALAŃSKIEJ. Od 2010 roku został Pan Radnym Powiatowym, i na początku, jako początkujący samorządowiec nie miał Pan wiele możliwości działania w tej sprawie, a poza tym, temat ten jest daleki od posiadanej przez Pana wiedzy. W szczegółach; próbowałem tą fuszerką, zainteresować Pana Marka, który odsyłał mnie do Pana Antoniego, który był w Komisji Infrastruktury zajmujący się drogami. Sprawa jest stosunkowo prosta i przy wykazaniu dobrej woli ze strony PZD, jest możliwość ją w tym roku załatwić . Należy wykonać projekt wykonawczy – na to potrzeba około 6-8 tygodni. Następnie zlecić wykonanie przebudowy tego kanału od wjazdu na tyły „Janosika „ do ul. Zakopiańskiej. Na wykonanie przebudowy tego kanału potrzeba wg. mojego szacunku od 60 do 100 tys. złotych. Na tą przebudowę (prawdopodobnie ) nawet nie potrzeba „Zgłoszenia robót budowlanych nie wymagających pozwolenia na budowę”. Jako projektant z 30 letnim stażem służę informacją i pomocą. PS. PZD powinno znaleźć na to pieniądze w swoim budżecie, i nie powinno się zbytnio opierać przed naprawą tej fuszerki, gdyż wg. mnie, jest to ich ewidentna wina, którą łatwo można im udowodnić.

Panie Edwardzie, niech pan nie opowiada, że nic w tej sprawie się nie robi bo to jest kłamstwo. Pewne sprawy pan opisał to nie będę już do nich wracał, napiszę jakie były następne działania. W Rabce został nam (powiatowi) do przebudowania odcinek drogi od Janosika do ulicy Kilińskiego. Projekt tego odcinka jest gotowy od lat, jednak trzeba iść ZRID-em bo jest protest głównie jednej osoby (opisała to "Stara baba ....") i zaczęły się schody, poszło odwołanie do wojewody, sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Apelacyjnego, do Naczelnego Sądu Apelacyjnego i tak się bujamy kilka ładnych lat. Sprawy też nie ułatwia nam PKP, które nie godzi się na żadne proponowane przez PZD rozwiązania. W tym temacie, jak wyjść z tej patowej sytuacji, w ubiegłym roku na mój wniosek Powiatowy Zarząd Dróg zorganizował spotkanie z udziałem pani Burmistrz która zadeklarowała pomoc. Decyzja jest taka; ten krótki odcinek drogi został podzielony na trzy etapy inwestycyjne; skrzyżowanie, od torów do wjazdu do sklepu Lewiatan i sam zakręt, by tam gdzie nie będzie protestu drogę przebudować. Uważam - jak wszyscy, że ten najgorszy odcinek drogi powiatowej, jest w stanie skandalicznym. Pana zarzuty wobec radnych p. Szarawarskiego i p. Rapacza są krzywdzące, ale myślę, że wynikają z pańskiej niewiedzy. Panie Edwardzie, pamięta pan jak zarzucił nam Pan niegospodarność oraz, że przyjęliśmy złą klasę drogi w rozwiązaniu drogowym "koło Policji". Skończyło się tym, że zamiast wykonać inwestycje w roku 2011, bujaliśmy się z tym do 2014 roku. Pan jako były radny doskonale wie, jak ta procedura wygląda. Nie szukam z Panem zwarcia, ale też bardzo interesuje mnie rozwiązanie tej sprawy.

Wielki radny Traczyk ,sluzy tylko do podnoszenia reki w pomyslach Przybylowej!Taka z niego korzysc!

Istniejący potok płynący po asfalcie na skrzyżowaniu ul. Podhalańskiej i Zakopiańskiej UFUNDOWALIŚMY SOBIE ZA PIENIĄDZE GMINY RABKI-ZDROJU. Proszę się odczepić od Radnego Rady Miejskiej Pana Ryszarda Traczyka, a „psy wieszać” po radnych którzy nic nie zrobili aby błąd w sztuce naprawić. Sięgnijmy do przeszłości. W 2008 r. Powiatowy Zarząd Dróg przebudował ostry łuk na skrzyżowaniu ul. Zakopiańskiej i Podhalańskiej. Po kilku miesiącach, PZD zleciło wykonanie dokumentacji i przebudowę tego skrzyżowania. W „specyfikacji istotnych warunków zamówienia”, pracownik PZD zapomniał ująć wykonanie przebudowy prowizorycznego kanału wody opadowej, pod przebudowywanym skrzyżowaniem, zbierający wodę z ul. Podhalańskiej. Wykonawca nie przebudował tego kanału, bo nie było to ujęte w „specyfikacji”. Podczas ubijania podbudowy drogi, w czasie przebudowy skrzyżowania, kanał się załamał, ponieważ był ułożony tuż pod powierzchnią asfaltu. I od tego czasu tj. od 2010 r. mamy strumyczek płynący po skrzyżowaniu. Pragnę przypomnieć że w tych 100 mln zł wydanych przez Panią Burmistrz na inwestycje w Rabce, jest współfinansowanie przebudowy skrzyżowania. Na tą przebudowę zostało wydane 1mln 200 tys. zł z naszej kasy, tj. podatników Rabki-Zdroju. W 2010 roku oraz następnych, osobiście prosiłem RADNYCH POWIATOWYCH TJ. PANA MARKA SZARAWARSKIEGO ORAZ PANA ANTONIEGO RAPACZA o skuteczną interwencje i wykonanie naprawy tego kanału, bezskutecznie. Nic w tej sprawie nie zrobili. Jako radny Miejskiej Rady (do listopada 2010 r.), apelowałem do pani Burmistrz o usunięcie tej istotnej wady. Pani Burmistrz, która przekazała nasze pieniądze na tą inwestycje, nie wykonała żadnego skutecznego działania. Najsmutniejsze jest to że nasi przedstawiciele w Radzie Powiatu, wolą trudne tematy przemilczeć, niż zająć na sesji zdecydowane stanowisko, i narazić się urzędującej władzy. Obecny radny miejskiej rady Pan Ryszard, ma nieduże możliwości – składanie interpelacji w tej sprawie. Natomiast członek Zarządu Powiatu Pan Leszek Świder, posiada realny wpływ na naprawę błędu który został popełniony przez Powiatowy Zarząd Dróg przed ośmiu laty.

Taką Pani burmistrz sobie wybraliście, siedzi na tyłku i nic nie robi, upycha tylko kieszenie. Trzeba ją przytopić w tej w fosie i powiedzieć świętej krowie żeby z tym coś zrobiła.

To kolejny przykład współdziałania drogowców powiatowych ze służbami drogowymi najlepszego w Polsce południowej magistratu. Przy remoncie Zakopiańskiej nikt nie zapytał Barbary P. do czego jest ta betonowa rura zakopana pod skrzyżowaniem, a najlepszy rabczański budowniczy dróg kazał ją (tą rurę) zasypać, bo ona jest od komuny, a Antoniego też nikt nie zapytał, no bo jak to pytać emeryta - dla urzędasa wstyd. No i jest ten efekt działań i współpracy proceduralnej naocznie widoczny. Ale tylko kiedy śnieg się topi albo deszcz pada. Bo starostwo remontu Podhalańskiej nie wykona do usranej śmierci dzięki jednej walecznej pani. Tyle mi powiedziały pierdzistołki w magistracie. Dobrze, że V Memoriał minął i mróz nie hyta. Ponadto kiedy tenże mróz puścił to jakosik odmarzły studzienki kanalizacyjne w Piłsudskiego i trochę je w dół wciągło, że o prześciu pieszym w JPII przez kolej nie wspomnę, bom ostatnio wózkiem z wnusiem na drogę wjechać musiała, bo chodnika między szynami ni ma. Pewnie wom trza komisję koordynacyjnom z PLK powołać, a tu Hajdyła przeszkadza i po sądach włóczy.

Strażacy się nudzą...

Jutro tam jadę umyć w aucie podwozie po zimie

Faktem jest, że "pływanie" ćwiczymy wszyscy po każdych większych opadach i to już od kilku lat. A nasi rajcy i włodarze miasta mają to w d.... . Pewnie o tym biedni nie wiedzą!!!! Oj biedni, my biedni!!!A woda Płynie i Szumi i ma nas tam gdzie politycy.

downo to zalywalismy się w janosiku

zwiazek podchalan ma okazje wyplynac na szerokie wody.

WIELKI RADNY TRACZYK MIESZKA OD SKRZYZOWANIA 100M,SZKODA ZE SIE DO PIWNICY MU NIE WLEWA,CHYBA BY ZAUWARZYL.ALE DIETKA SIE NALEZY.

co z tym problemem zrobił nieudolny radny Traczyk który jest już drugą kadencję

Wielkie Halo... To skrzyżowanie zawsze zalewa.

motopompa i po kłopocie

Nie pierwszy to raz...Nic z tym nie robią.