Lokatorzy ze spalonej willi otrzymali pomoc od miasta (zdjęcia)

RABKA-ZDRÓJ: Wszystkie pięć rodzin i samotne osoby, które mieszkały w willi "Pod Aniołem" i straciły dach nad głową po niedzielnym pożarze, trafiły pod opiekę krewnych. Burmistrz Ewa Przybyło zapewnia jednak, że wszystkim zostaną przywrócone mieszkania socjalne. Opiekę nad pogorzelcami roztoczył też Ośrodek Pomocy Społecznej.

- Willa jest własnością miasta, własnością miasta są mieszkania socjalne, które spłonęły i teraz naszym obowiązkiem jest znalezienie nowych mieszkań socjalnym tym rodzinom - mówi burmistrz Ewa Przybyło.

Burmistrz, która osobiście zaangażowała się w pomoc lokatorom, wspólnie z Zakładem Gospodarki Mieszkaniowej szuka im mieszkań zastępczych. W pierwszej kolejności zajęto się rodziną z dwoma małymi dziećmi. Została ona przeniesiona do mieszkania chronionego w Chabówce. Kolejnej rodzinie, której członkowie trafili do szpitala z poparzeniami, przydzielono wolny lokal w Rabce-Zdroju. Wprowadzi się do niego jak tylko zakończy się, prowadzony tam w trybie pilnym, remont. Starsza pani mieszkająca samotnie w willi "Pod Aniołem" trafiła najpierw do krewnych w Mszanie Dolnej, ale miasto wynajęło jej już kawalerkę w spółdzielni, a samotny starszy pan ma zapewnione mieszkanie w hotelowcu Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc. Ostatnia rodzina na razie pozostanie u rodziny - nie jest w pilnej potrzebie, ale miasto przygotowuje dla niej mieszkanie, do którego będzie się mogła wprowadzić, gdy tylko będzie gotowe na ich przyjęcie.

Pogorzelcy otrzymali też pomoc psychologiczną i wsparcie finansowe od Ośrodka Pomocy Społecznej w Rabce-Zdroju. Przydzielone im zostały zapomogi celowe na zakup artykułów pierwszej potrzeby i rzeczy, koniecznych do życia, które stracili w pożarze. Np. w jednym przypadku były to lekarstwa, w drugim ubrania, w trzecim kuchenka elektryczna.

W pomoc pogorzelcom włączyli się mieszkańcy miasta. Od czwartku Ośrodek Pomocy Społecznej rozpoczyna zbiórkę darów dla poszkodowanych rodzin.

(mr)