Śmierć pod Turbaczem (zdjęcia)

Około 60-letni rowerzysta zasłabł i zmarł na Hali Turbacz.

W niedzielę ok. godz. 3 ratownicy GOPR otrzymali zgłoszenie o nieprzytomnym rowerzyście. Pierwszej pomocy udzielili mu turyści, którzy zaczęli reanimować mężczyznę. Na miejsce natychmiast ruszyły dwa zespoły GOPR oraz śmigłowiec LPR. Długotrwałe zabiegi reanimacyjne nie przyniosły rezultatu - lekarz stwierdził zgon. Ratownikom pozostał smutny obowiązek transportu ciała z gór.

Źródło: GP GOPR, zdj. Andrzej Wójcikiewicz