Pierwsza porażka Ostrej (zdjęcia)

Drużyna Ostra Olszówka – Raba Niżna doznała pierwszej porażki w tym sezonie. Przegrała z drużyną Sokoła Słopnice II na stadionie rywala 3:5.

- Już przed meczem wiedzieliśmy, że zabraknie kilku kluczowych zawodników naszego zespołu, jednak chcieliśmy w tym meczu walczyć o kolejne punkty - relacjonuje klub. - Mecz od początku nie układał się po naszej myśli, szybko straciliśmy pierwszą bramkę, po wrzucie z autu i zamieszaniu podbramkowym rywal wpakował piłkę do naszej bramki 1:0. Po chwili rywale oddają kolejny strzał i piłka przechodzi pod nogami naszego obrońcy myląc tym samym bramkarza, który nie miał najmniejszych szans na udaną interwencję i zrobiło się już 2:0. Zdołaliśmy zdobyć bramkę kontaktową Mariusz Korzec po rajdzie skrzydłem strzelił przy bliższym słupku i było 2:1. Niestety tuż przed końcem pierwszej połowy nie wykorzystujemy rzutu karnego i po ładnym strzale głową trafiamy w słupek drużyny Słopnic. Na domiar złego to właśnie goście zdobywają „bramkę do szatni” i było już 3:1. Na drugą połowę wychodzimy z animuszem, jednak do gospodarzy znowu uśmiechną się los i to oni w dość kontrowersyjnej sytuacji zdobywają kolejną bramkę. Zawodnik gospodarzy zderzył się w piątce z bramkarzem Ostrej piłka po strzale głową wpada do bramki, Tomasz Potaczek długo nie podnosił się z murawy po tej sytuacji a sędzia uznaje że nie doszło do naruszenia przepisów i uznaje bramkę dla gospodarzy i było już 4:1. W tym momencie wydawało się, że jest już po meczu jednak
w przypadku gdy gra Ostra nic bardziej mylnego. Nasi zawodnicy podrażnieni przebiegiem meczu ruszyli do przodu i bramkę na 4:2 zdobył Biernat Krzysztof, który dobił strzał Marcina Żurka. Kolejne trafienie również padło łupem Biernata, który popisał się przepiękną akcją i strzałem zza pola karnego umieścił piłkę w okienku Sokoła, bramkarz gospodarzy w tej sytuacji był bez szans wynik 4:3 i końcówka meczu zapowiadała spore emocje. W końcówce faktycznie było nerwowo Ostra miała jeszcze swoje szanse na doprowadzenie do wyrównania, było również kilka kontrowersji jednak rozstrzygniętych na korzyść Słopnic. Ostra ryzykowała chcąc doprowadzić do wyrównania za nadto odsłoniła tyły i w doliczonym czasie gry to Sokół zdobywa bramkę na 5:3 po której sędzia kończy mecz. Mimo przegranej w tym meczu Ostra nadal pozostaje na czele B klasy, zawodnicy z gminy Mszana Dolna mają lepszy bilans bezpośredni ze Słopnicami bo w meczu u siebie wygraliśmy 6:2.

- Pierwsza porażka stała się faktem, jednak nie załamujemy rąk trzeba wyciągnąć wnioski i dalej pracować na treningach i walczyć o punkty w kolejnych meczach. Przegraliśmy z lepszą drużyną w składzie, której wystąpili również zawodnicy grywający w lidze okręgowej. Chcemy w tym sezonie przede wszystkim zbierać doświadczenie i Sokół Słopnice dał nam doskonałą lekcję. Mimo porażki możemy wracać z podniesionym czołem bo zagraliśmy wyrównany mecz z bardzo mocnym rywalem, który jest faworytem do wygrania ligi. Jestem bardzo dumny z postawy chłopaków, mimo niekorzystnego wyniku przegrywaliśmy już 4:1 kolejny raz pokazaliśmy charakter i potrafiliśmy wrócić do gry a o zwycięstwie Sokoła zdecydowały detale, przy odrobinie szczęścia mogliśmy ten mecz zremisować. Jednak szczęście sprzyja lepszym i tym razem to Sokół cieszy się z 3 punktów. Gratulujemy rywalom zwycięstwa a my będziemy szukać punktów w kolejnych spotkaniach - powiedział po meczu trener Maciej Potaczek.

Zmiany 45 minuta Potaczek Piotr – Robert Knowa

75 minuta Łacny Mateusz – Zarecki Adam

Skład: Potaczek T. –Potaczek M. Żurek M. Łacny M. Rutkowski K. – Korzec M. Kaletka M. Potaczek P. Rutkowski D. Potaczek J. – Biernat K.

Materiały klubowe