Prezes Urszula Chrustek szuka następców (zdjęcia)

RABKA-ZDRÓJ: Prezes Urszula Chrustek apeluje do osób, które mają serce do pomocy bliźniemu i w pracy charytatywnej widzą sens, żeby przyłączyły się do Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w Rabce-Zdroju i wzięły w ręce ster tej organizacji. Ci, który dziś zajmują się pomocą potrzebującym, to w większości osoby starsze, a koniecznym byłoby, aby całą, jakże ważną działalność, powierzyć młodym.

Polski Komitet Pomocy Społecznej w Rabce-Zdroju organizuje pomoc żywnościową dla samotnych lub potrzebujących pomocy mieszkańców Rabki-Zdroju i sześciu okolicznych gmin. Z darów żywnościowych, które są tu rozdysponowywane, korzystają setki osób. Panie z PKPS-u pracują za darmo, całkowicie społecznie, a gro z nich jest po 70. roku życia. I mimo, że "duch wprawdzie ochoczy", jak mówi przysłowie, to ciężka praca z dostarczanym towarem, dźwiganie i wydawanie, bywa ponad ich siły. Dlatego każde ręce są potrzebne do pomocy. Prezes PKPS stara się związać koniec z końcem, ale jest to trudne - większość gmin, do których przekazywane są dary, wpłaca na konto stowarzyszenia po kilkaset złotych, tymczasem panie z PKPS-u opłacają co miesiąc czynsz za zajmowanie pomieszczeń uzdrowiska, do tego dochodzą opłaty za transport itd. - Wszystko jest jednak regulowane na bieżąco, z niczym nie zalegamy - zaznacza jednak prezes Chrustek.

Ale, nie ukrywa, kadencja jej niebawem się kończy i dobrze byłoby, aby ster PKPS-u przeszedł w ręce młodszych, rzutkich i chętnych do pracy osób. - Dlatego błagam o osobę, która będzie chciała to ode mnie wziąć. Ja wszystkiego nauczę i nadal będę pomagać - apeluje.

(mr)