Rabka-Zdrój: budżet pozytywnie oceniony, ale bez dyskusji o parku

Praktycznie bez żadnych zastrzeżeń, prawie jednomyślnie Rada Miejska Rabki-Zdroju udzieliła burmistrz Ewie Przybyło absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu. Rada uznała, że realizując go burmistrz kierowała się celowością wydatków, rzetelnością i gospodarnością. Ocena być może byłaby nieco inna, gdyby pod uwagę wzięto Park Zdrojowy. A inwestycja ta, nawet w oczach zwolenników burmistrz Przybyło, ma dużo mankamentów. Ale nie wzięto, bo oficjalnie przebudowa parku jeszcze się nie zakończyła.

Nie zmienia to faktu, że liczby przemawiają za Ewą Przybyło. Zaplanowane na 2011 rok dochody burmistrz zrealizowała w 99 %, wydatki w 96 %, w tym majątkowe w 95 %. Jak sama mówiła, to również zasługa skarbnik Grażyny Dziechciowskiej i samej Rady Miejskiej, która akceptowała proponowane zmiany budżetowe. Efektem jest pozytywna opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej.

Na inwestycje w Rabce-Zdroju urząd wydał w zeszłym roku 31 % budżetu. To wysoki wskaźnik, choć nie najwyższy w ostatnich latach. W 2010 było to 36 %, w 2009 - 25 %, w 2008 - 25 %, a w 2007 - 37 %.

Jeśli chodzi o wydatki, to Rabka-Zdrój najwięcej wydaje na oświatę (30%), potem na gospodarkę (19%), pomoc społeczną (13%) i administrację (10%). - Mamy bardzo dużo zadań zleconych. Ministerstwo daje nam wiele do zrobienia, a potem najczęściej sami musimy to finansować, z własnego budżetu - mówiła burmistrz Przybyło.

Ponad 6 milionów złotych miasto pozyskało z dotacji, w tym aż 4,5 mln zł na rewitalizację Parku Zdrojowego, prawie milion na usuwanie skutków powodzi, ponad 400 tys. zł na e-administrację. To też burmistrz Ewa Przybyło zaliczyła do dużych sukcesów, podobnie jak liczne inwestycje w mieście i w wioskach.

Łyżkę dziegciu do beczki miodu wlała radna Elżbieta Szarawara, która zagłosowała przeciw absolutorium dla burmistrz oraz radny Ryszard Traczyk, który wstrzymał się od głosu. Radna Szarawara wyjaśniła, że musi być konsekwentna - nie zgadzała się na wzrost wydatków na Park Zdrojowy najpierw o 1,6 mln zł potem o 300 tys. zł, to nie może teraz poprzeć sprawozdania z wykonania ubiegłorocznego budżetu. Nie podoba jej się również to, że odmówiono jej odpowiedzi na pytanie, co ile w parku kosztowało np. ile kosztował Grzybek, ile fontanny itd. Przypomniała też sprawę nieszczęsnych kortów na wykonanie których skarżą się tenisiści.

- Jeśli chodzi o park, to są tam pewne niedociągnięcia - przyznała nawet Maria Górnicka-Orzeł, przewodnicząca Rady Miejskiej. - Ale skoro firma nie podpisała protokołu odbioru, a sama inwestycja nie jest rozliczona, to trudno tę to oceniać - tak przewodnicząca wyjaśniała, dlaczego przy ocenie wykonania ubiegłorocznego budżetu nie wzięto pod uwagę zrewitalizowanego Parku Zdrojowego.

- Uważam, że liczba osób odwiedzających park świadczy o tym, że dobrze wydaliśmy te pieniądze - skwitowała dyskusję Ewa Przybyło i na tym się ona zakończyła.

Po pomyślnym dla burmistrz głosowaniu bukiet kwiatów jej ręce złożyli najbliżsi współpracownicy - wiceburmistrz Robert Wójciak, skarbnik Grażyna Dziechciowska i sekretarz miasta Maria Daszkiewicz.

(mr)