Spłonął autobus polskiego zespołu regionalnego. To nie Majeranki

Pod Warną w Bułgarii spłonął autobus, którym do Polski wracał z festiwalu zespołów folklorystycznych w Primorsku polski zespół regionalny - poinformowały ogólnopolski media. W Rabce-Zdroju zaczęła krążyć informacja, że chodzi o zespół Majeranki z Chabówki, który również udał się na festiwal. Dorota Majerczyk, która jest na miejscu dementuje te plotki. "Jesteśmy na festiwalu, ale to nie o nas chodzi. Nam nic się nie przytrafiło, u nas wszystko w porządku" - informuje w rozmowie z Gorce24.pl.

Według informacji z Bułgarii, do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych w okolicach wsi Biała, kilkadziesiąt kilometrów od Warny. " Bułgarska policja podejrzewa, że przyczyną pożaru była usterka techniczna autokaru. O incydencie poinformowano ambasadę RP w Sofii, która pomogła zapewnić pasażerom zniszczonego autokaru dalszy transport. Podróżni - grupa dzieci z instruktorami, łącznie 38 osób - zdążyli uciec, a nawet wynieść bagaże z płonącego pojazdu" - poinformowała Polska Agencja Prasowa powołując się na informacje centrum prasowego bułgarskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

(mr)