W Mszanie Dolnej może zabraknąć wody. Władze miasta apelują, żeby oszczędnie z niej korzystać

Jeśli w ciągu kilku najbliższych dni nie spadnie deszcz, może zabraknąć wody w zbiorniku na potoku Szklanówka (ul. Leśna) - potoki, którymi ze zboczy Lubogoszcza docierała do zbiornika woda, są suche. Poziom wody nagromadzonej w zbiornikach spada każdego dnia - alarmuje Urząd Miasta w Mszanie Dolnej.

W komunikacie opublikowanym przez Urząd miasta czytamy:

"Od piątku (4 listopada br.) do zbiorników na ul. Leśnej dowożona jest woda z Poręby Wielkiej przez połączone siły mszańskiej Ochotniczej Straży Pożarnej oraz pracowników Zakładu Gospodarki Komunalnej. Dzięki życzliwości wójta gm. Niedźwiedź p. Janusza Potaczka, co godzinę pompowane jest 6 tys. litrów wody z potoków wypływających z gorczańskich lasów. Zasilanie naszego zbiornika będzie trwało przez 24 godziny na dobę.

Korzystamy również z zasobów drugiego ujęcia na potoku Adamczykowym, którego zbiorniki są pełne, ale woda z tego zbiornika nie jest w stanie zabezpieczyć potrzeb całego miasta (nie jest w stanie dotrzeć grawitacyjnie na drugi koniec Mszany). Trudna sytuacja dotyczy prawobrzeżnej części miasta (m.in. ulice Słomka, Leśna, Rynek, Piłsudskiego). W godzinach nocnych możliwe są okresowe spadki ciśnienia, zaś wody może zabraknąć na wyższych kondygnacjach budynków.

Prosimy o racjonalne korzystanie z wody i nie gromadzenie jej zapasów - jeśli bowiem w jednym czasie wielu z nas rozpocznie napełnianie beczek, wanien i innych naczyń wodą, może się okazać, że wody zabraknie na podstawowe potrzeby! Przy "normalnym" korzystaniu wody powinno starczyć dla wszystkich".

Opracował (mr)