Sukces młodych cukierników - jeden z nich pochodzi z Rdzawki (zdjęcia)

Mateusz Jurzec z Rdzawki z Michałem Palarczykiem z Sidziny zdobyli II miejsce i srebrne medale na IV Mistrzostwach Polski Uczniów Szkół Cukierniczych, w których reprezentowali swoją szkołę - Zespół Szkół im. W. Witosa w Suchej Beskidzkiej.

Oto relacja Mateusza z warszawskiego konkursu:

„W Warszawie odbył się finał Mistrzostw Polski Uczniów Szkół Cukierniczych Expo Sweet 2014 w ramach targów Expo Sweet w których wzięło udział szesnaście drużyn z całej Polski wyłonionych w eliminacjach. Tematem przewodnim była „Raz na Ludowo - wzory smaki i tradycja”. Przygotowywała nas firma „Dawn” z Poznania. Z kolegą Michałem pod okiem naszego profesora wykonaliśmy tort na otwarcie „XLVII Sabałowe Bajania – Bukowina Tatrzańska". Tort wykonany został rozmaitymi technikami z Karmelu Masy cukrowej oraz był ręcznie malowany.

Na finał ekipa miała przygotować dwa torty – jeden do degustacji przez komisje, drugi miał być ozdobiony oraz sześć deserów. Czas jednak mieliśmy ograniczony do trzech godzin. Na finał ku zaskoczeniu komisji przygotowaliśmy inny tort. Zainteresowanie konkursem było wielkie. Tort nazwaliśmy „Górski Szlak”, była to kompozycja smaków: imbiru, kminku, pomarańczy, rumianku oraz czekolady. Tort wieńczyły krokusy które to są wizytówką naszych polskich gór. Deser była to kompozycja smaków ludowych o nazwie „Tatrzański Skarb”. Dominowały smaki musu bryndzy i oscypka. Do kompozycji dorzuciliśmy orzeźwiającą nutę rumu, i żurawiny z octem, galaretki z białych brzoskwiń oraz kruszonki z orzechów wraz ze specjalnie opracowanymi bezami jabłkowymi które były również ozdobą deseru.

Przy wygłaszaniu opinii na temat deseru przez komisję, przewodniczący komisji powiedział, że niejeden z pięciogwiazdkowych hoteli walczyłby o receptury, aby w swoich restauracjach podać taki deser i mieć w swoich szeregach autorów tego deseru. Każdy zauważa jedynie efekt końcowy gdy wszystko jest już gotowe, ale wiele osób nie zdaje sobie sprawy ile wymaga to prób, eksperymentów, czasu i poświęcenia. Musimy pogodzić nasze obowiązki, zainteresowania, szkołę. Wykonaliśmy w trakcie wiele tortów, deserów, poświęciliśmy mnóstwo czasu na przygotowania. Jednak dzięki temu że stało się to naszą pasją staramy się rozwijać w tym kierunku, odkrywać nowości, poznawać nowe techniki wykonania i zdobienia tortów. Staramy się dogonić modę na te wszystkie nowości, mimo że w domu jesteśmy tylko przez dwa dni w tygodniu, ze względu na to że mieszkamy w Internacie w Suchej Beskidzkiej gdzie uczęszczamy do szkoły. Jak już mówiliśmy jest to nasza pasja i zaopatrzamy się w coraz to nowe profesjonalne sprzęty i produkty które u nas w Polsce jeszcze nie są znane.

Dla mnie to wydarzenie nie jest już nowością. Brałem udział w ostatnich dwóch edycjach konkursu i co roku pniemy się wzwyż. Dwa lata temu czwarte miejsce, rok temu trzecie, i w tym roku drugie miejsce. Jesteśmy uczniami szkoły gastronomicznej o profilu kucharz na trzecim roku, więc jeszcze nie mieliśmy tematów Cukierniczych. W szkole możemy doradzić się profesjonalisty, jakim jest nasz nauczyciel Krzysztof Maciejowski dzięki któremu pokochaliśmy cukiernictwo. Szkoła daje nam możliwość realizacji naszych planów, a dyrekcja z chęcią słucha o naszych coraz to nowych pomysłach. Udział w tych konkursach wiąże się z nieobecnościami w szkole ale znajdujemy zrozumienie dyrekcji, wychowawczyni i nauczycieli. Wspólnie z nimi realizujemy nasze pasje, w pracowniach które jednak nie są wyposażone w profesjonalne sprzęty jakie znaleźć można w prawdziwych zakładach cukierniczych.

Jednak udało nam się zdobyć niewielką kwotę 3300 zł na doposażenie pracowni szkolnej oraz profesjonalny sprzęt, jakim jest mikser firmy Kitchen Aid dzięki któremu będziemy mogli robić większą ilość naszych „cudów”. Indywidualne nagrody to najnowsza książka z trendami Cukiernictwa oraz słodkości od firmy Wedel. Jednak dumni jesteśmy z tego, że zdobyliśmy puchar za drugie miejsce oraz srebrne medale. Teraz z jeszcze większym zapałem będziemy realizować nasze pasje. I już teraz możemy powiedzieć, że będziemy walczyć za rok o najwyższy stopień podium.

Mateusz Jurzec