22. rocznica ocalenia z pożaru kościółka na Obidowej (zdjęcia)

Strażacy z jednostek OSP i straży zawodowej, którzy w 1994 roku brali udział w gaszeniu podpalonego przez nieznanych sprawców kościółka św. Krzyża na Obidowej w Chabówce, wzięli udział w dorocznej mszy świętej odprawionej w 22 rocznicę tamtych wydarzeń. - Ileż to razy nie pojedyncze osoby, ale całe państwa podejmowały walkę z Bogiem. Współczuję tym nieznanym sprawcom i modlę się za nich - mówił biskup Tadeusz Pieronek, który przewodniczył niedzielnej Eucharystii.

We mszy świętej wzięli udział samorządowcy i przedstawiciele kierownictwa straży pożarnej m.in. Małopolski Komendant Państwowej Straży Pożarnej bryg. mgr inż. Stanisław Nowak, komendanci powiatowi i delegacje OSP. Co roku na mszę zapraszani są strażacy z następujących jednostek, która walczyły z pożarem kościółka: Gronków, Długopole, Szaflary, Maruszyna, Ząb, Lasek, Skomielna Biała, Spytkowice, Rokiciny Podhalańskie, Dzianisz, Leszczyny, Biały Dunajec, Raba Wyżna, Łopuszna, Skawa, Czarny Dunajec, Ostrowsko, Rogoźnik, Wróblówka, Pieniążkowice, Kowaniec, Rdzawka, Jordanów, Ratułów Górny, Rabka-Zdrój, Ponice, Chabówka, Waksmund; funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej w Rabce - Zdroju, Nowym Targu, Zakopanem, Nowym Sączu oraz Krakowie, a także zaprzyjaźnione jednostki OSP Kościelisko i Gruta.

Zebranych powitali ks. Czesław Poloczek, i prezes OSP w Rdzawce Dariusz Paprocki.

- Dziękujemy Bożej Opatrzności za to, że podpalony kościół na Obidowej ocalał - mówił w homilii bp Tadeusz Pieronek. - Zbyt często patrzymy na takie wydarzenia odwołując się do przypadku to dla nas tak wygląda, ale dla Boga przypadki nie istnieją, On wszystko wie, On wszystko zna zanim się zdarzy. Łaska opatrzności nie ujmuje w niczym zasługi człowieka. Straż pożarna, która wracała z ćwiczeń zaopatrzona jakby wyjeżdżała do pożaru zrobiła swoje, ocaliła większą część kościoła i w ten sposób wpisała się chlubnie na listę współpracowników Bożej Opatrzności. Nieznani sprawcy, bezmyślni, albo ludzie, którzy uważali, że paląc kościół pozbędą się Boga i sami ułożą sobie nowy porządek świata. Nigdy w historii nie brakowało takich ludzi. Ileż to razy nie pojedyncze osoby, ale całe państwa podejmowały walkę z Bogiem. Współczuję tym nieznanym sprawcom i modlę się za nich. Dziś 22 lata od tego dramatycznego wydarzenia na Obidowej dziękujemy dzielnym strażakom nie tylko za 30 metrową drabinę, która pomogła ugasić im ogień, ale przede wszystkim za strażaków, ludzi pełniących szlachetną służbę w obronie człowieka i jego dobytku. Pełniących tę służbę zawsze przez cała dobę i w każdych warunkach. Nie dziwię się waszym żonom, że mają pretensję, ale to jest szlachetna służba, to warto robić, to trzeba robić.


Homilia ks. biskupa Tadeusza Pieronka

– 22 lat temu miał miejsce pożar, pożar, który w ocenie wielu ugaszono szybko i sprawnie, dzięki któremu można było odbudować tę piękną świątynię - mówił po mszy Małopolski Komendant Straży Pożarnej Stanisław Nowak. - Jeśli takie wydarzenie ogniskuje strażaków i jest wyrazem wdzięczności społeczeństwa i duchowieństwa, to jest to dla mnie, jako Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej powód do dumy i radości. Powinnością strażaków jest trwać na posterunku, taka jest nasza służba, której pełnienie jest naszą chlubą. Myślę, że te słowa sprawdzają się tu szczególnie w górach - dodał.

Po części oficjalnej strażacy zasiedli do pogawędki przy grochówce z kotła. Przygrywała im Orkiestra Dęta OSP w Rabce-Zdroju pod kierownictwem Jacka Klinowskiego.

(mr)

Autor filmu Rafał Zając