Przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu odbyła się rozprawa odwoławcza w procesie karnym przeciwko burmistrz Rabki-Zdroju Ewie Przybyło. W lutym Sąd Rejonowy w Nowym Targu uznał ją winną niedopełnienie obowiązków służbowych i nieuprawnionego nie udzielenia informacji publicznej i skazał ją na 6 tys. zł grzywny. Wczoraj sąd w Nowym Sączu utrzymał ten wyrok w mocy.
Sprawa ma związek z wydarzeniami sprzed pięciu lat i dotyczy głośnego konfliktu burmistrz z grupą mieszkańców Rabki-Zdroju. Domagali się oni m.in. informacji związanych z planem zagospodarowania przestrzennego. Burmistrz Przybyło odmówiła im ich udzielenia, na co mieszkańcy poskarżyli się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Procedura wyglądała w ten sposób, że skargi kierowano do Urzędu Miejskiego w Rabce-Zdroju, który miał obowiązek przekazać je do WSA. Ale nie przekazywał. Mieszkańcy twierdzą, że burmistrz robiła to specjalnie, żeby utrudnić im możliwość dochodzenia swoich praw. - Burmistrz Miasta Rabka-Zdrój Ewa Przybyło całkowicie wypaczyła tę procedurę. Nie udostępniała obywatelom żądanych przez nich informacji publicznych ani też nie wydawała decyzji o odmowie udostępnienia informacji utrzymując że żądana informacja nie była informacją publiczną. Zmuszało to wnioskodawców do składania skarg do sądu administracyjnego na bezczynność Burmistrz Miasta Rabka-Zdrój - wyjaśnia to jedna z osób związanych z procesem przeciwko burmistrz.
Ewa Przybyło broniła się, że nic o tym nie wiedziała, gdyż skargi trafiały na biurko jej prawnika. Ten z kolei tłumaczył się, że nie przesyłał ich w terminie, bo był zajęty walką o szpital. Ostatecznie sądy nałożyły kary grzywny na samorząd, ale obowiązek ich zapłacenia wziął na siebie prawnik. To jednak nie zamknęło sprawy, bo mieszkańcy poskarżyli się do prokuratury, sprawa trafiła do sądu, który w lutym uznał burmistrz winną i ukarał ją grzywną, a wczoraj Sąd Okręgowy w Nowym Sączu tę decyzję podtrzymał.
(mr)