Obrady Rady Miejskiej w Rabce-Zdroju z problemami technicznymi

Po raz pierwszy w historii obrady rabczańskich radnych obyły się on-line. Z powodu epidemii koronawirusa radni zostali w domach i uczestniczyli w obradach poprzez transmisję video. Ale internetowa relacja na żywo pozostawiała wiele do życzenia. Z powodu problemów technicznych, z którymi obsługa nie potrafiła sobie poradzić, obrady przebiegały z zakłóceniami i są częściowo nieczytelne.

Sesja trwała niecałą godzinę, ale problemy były od początku, a im bliżej było końca, tym były coraz większe. Radny Rafał Wójtowicz nie mógł brać w początkowych głosowaniach, bo nie był w stanie zalogować się do systemu, a potem głosował przez telefon. Podczas całych obrad występowały problemy z komunikacją między radnymi. Efektem były sytuacje, gdy radni kilkakrotnie powtarzali, jak głosują, bo nie wiedzieli, czy ich słychać czy nie. Wielokrotnie znikał lub zniekształcał się głos, wskutek czego niektóre słowa czy wypowiedzi były nieczytelne. Momentami zakłócenia były tak silne, że część obrad jest zupełnie niezrozumiała dla oglądających. Pod koniec już nie wiadomo, czego dotyczy rozmowa.

Mimo tego wszystkie głosowania przebiegły w miarę sprawnie. Jednak gdyby między radnymi rozgorzałą dyskusja na jakichś temat, jak to ma zwykle miejsce, przy tych problemach technicznych, jakie się pojawiły, rozmowa nie byłaby w ogóle możliwa.

(mr)