Jest pomysł na zlikwidowanie porannych korków do świateł koło Szkoły Podstawowej nr 2!

Przez wakacje sygnalizacja była wyłączona. Dzięki temu przejazd przez skrzyżowania odbywał się szybko i sprawnie. Ruch na skrzyżowaniu wzrósł, gdy zamknięty został, w związku z remontem, przejazd kolejowy na ul. Jana Pawła II koło Tech Budu. Wszystkie samochody, które jechały od strony Mszany Dolnej i Skomielnej Białej w kierunku Gazdy, ruszyły objazdem przez skrzyżowanie koło "Dwójki". Problem urósł do ogromnych rozmiarów 1 września, kiedy to po wakacyjnej przerwie z powrotem włączono światła.

Burmistrz Leszek Świder tłumaczy, że stało się to na prośbę dyrekcji szkoły, a chodzi o nic więcej, jak tylko o bezpieczeństwo uczniów idących do szkoły. Na tak ruchliwym skrzyżowaniu musza być światła i bezpieczne przejście na zielonym. Niestety, to doprowadziło do korków. Rano korek do świateł przy szkole sięga przez całą ulicę Sądecką, przez rondo U Łopaty aż w kierunku Zarytego. Ludzie, którzy nie chcą spóźnić się do pracy oraz uczniowie dojeżdżający do szkół, wysiadają U Łopaty i idą pieszo, żeby się nie spóźnić.

Jak długo potrwa taka sytuacja? Nie wiadomo. Władze miasta naciskają na Budimex, żeby jak najprędzej kończył roboty koło Tech Budu i puścił tamtędy ruch samochodowy. To jednak nie jest takie proste, bo prace trwają i nie da się ich zbytnio przyspieszyć. Póki co zostało tam uruchomione przejście dla pieszych, ale to nie rozwiązuje problemu.

Burmistrz dodaje, że nie ma jak wyłączyć też świateł koło szkoły, bo bezpieczeństwo uczniów jest najważniejsze. - Zwróciliśmy się do Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Targu, który zarządza sygnalizacją świetlną, o przeanalizowanie problemu. Liczymy, że uda się znaleźć jakieś rozwiązanie, które pomoże. Interweniowaliśmy również w Budimexie, by w miarę możliwości jak najszybciej puścić przejazd koło Tech Budu - mówi Leszek Świder.

W Powiatowym Zarządzie Dróg w Nowym Targu znają problem i szukają rozwiązania. Jak usłyszeliśmy, z informacji od kierowców wynika, że największe korki są rano, gdy ludzie jadą do pracy, odwożą dzieci do szkoły. Dlatego od poniedziałku PZD planuje wyłączać światła koło szkoły w godz. 7-9 rano. W tym czasie na przejściu dla pieszych pojawi się osoba, która będzie przeprowadzać bezpiecznie uczniów przez skrzyżowanie na drugą stronę ulicy Sądeckiej. - Będziemy monitorować sytuację. Sprawdzimy jak to rozwiązanie będzie funkcjonować i czy rozwiąże problem korków - usłyszeliśmy w zarządzie dróg.

W weekend, gdy w Rabce-Zdroju rośnie ruch turystyczny, światła będą wyłączone na całą dobę.

mr/