• Gorczański Portal Informacyjny
  • Piątek, 19 kwietnia 2024
  • Imieniny: Adolfa, Tymona, Pafnucego
Reklama
Wiadomości
Data: 21 października 2011, Piątek / Ilość wyświetleń: 4936

Raba Wyżna: Mieszkańcy narzekają na Straż Gminną, radni poważnie biorą pod uwagę jej likwidację

Sporo krytycznych słów i niewiele dobrych na temat Straży Gminnej padło podczas posiedzenia wspólnego komisji Rady Gminy Raba Wyżna. Komisja zdecydowała, ze będzie rekomendować Radzie Gminy likwidację jednostki. Tak jak do tej pory dalej być nie może - uznali radni.

To główne ustalenia, jakie zapadły na posiedzeniu kilku komisji Rady Gminy Raba Wyżna, które zebrały się, żeby rozpatrzyć wniosek podpisany przez 865 mieszkańców gminy dotyczący likwidacji Straży Gminnej (więcej o nim w artykule pt. "Mocne zarzuty mieszkańców Raby Wyżnej pod adresem straży miejskiej. Chcą jej likwidacji". Ich zadaniem było wypracowanie stanowiska w tej sprawie, które zostanie poddane pod głosowanie przy pełnym składzie Rady Gminy, za niecały tydzień, podczas sesji 27 października.

Po wniosku mieszkańców, reprezentowanych przez Krzysztofa Biela - prezesa miejscowego koła Stowarzyszenia Obrony Praw Obywatelskich Powiatu Tatrzańskiego - kontrolę działalności Straży Gminnej pod kątem zgodności jej pracy z prawem przeprowadziła Komisja Rewizyjna. Jak ustalono, czynności wykonywane przez strażników są zgodne z regulaminem, a powołanie straży nastąpiło w zgodzie z prawem. Od momentu jej powstania do dziś na działalność strażników nie wpłynęła żadna skarga od mieszkańców (nie licząc wniosku o likwidację), a jej pracę co roku pozytywnie ocenia Komenda Wojewódzka Policji. Członkowie komisji zbadali też zarzuty mieszkańców, które pojawiły się we wspomnianym wniosku. Najpierw te dotyczące nadużywania fotoradaru. I tak: wyliczyli, że w 2008 roku Straż Gminna wystawiła 434 mandaty na kwotę ponad 82 tys. zł, w 2009 - 1063 mandaty na kwotę 163 tys. zł, a w 2010 - 734 na kwotę 125 tys. zł. - Środek ciężkości, jaki przyjęła straż, niepotrzebnie przechylił się na stronę fotoradaru. Trzeba by było teraz przechylić go w stronę ładu i porządku - przekonywał radny Jacek Zając. Dzięki mandatom, co wykazały analizy finansowe, straż w dużej części sama się finansowała, choć co roku trzeba dopłacać do jej działalności - w 2008 było to około 7 tys. zł, w 2009 ok. 6 tys. zł, w 2010 - 41 tys. zł, a w I połowie 2011 roku - 57 tys. zł.

W sprawie straży gminnej wypowiadali się sołtysi, radni i kierownictwo urzędu. Opinie były bardzo różne, od pozytywnych, których było jednak stosunkowo niewiele, po bardzo krytyczne, a których było zdecydowanie więcej. Jedni chwalili strażników, że wyłapali bezpańskiego psa, inni narzekali, że zachowują się po chamsku i czasami "trzymają się ich głupie uśmieszki". W większości miejscowości mieszkańcy w trakcie zebrań wiejskich byli za likwidacją straży, pytali: Po co ta straż jest? Po co ich trzymacie?. Straż krytykowana była za brak kontaktu ze społecznością, uchylanie się od interwencji, wyrywkowe kontrole i liczne zaniechania w sferze zapewnienia bezpieczeństwa publicznego.

Strażników bronił na sesji m.in. wicewójt Rafał Grygorowicz. Zarzuty, jakie padają we wniosku Biela podpisanym przez mieszkańców ocenił jako sprzeczne. Zarzuty, jak mówił, że strażnicy nie zajmują się tym, czym powinni - są nonsensowne - bowiem we wniosku jego twórcy sami wskazują, że strażnicy jednak wykonują swoje obowiązki, krytykując ich za kontrole czystości gospodarstw. - Dla urzędu gminy straż to jedyna służba dzięki której można szybko interweniować, gdy dochodzi do napięć społecznych - podkreślał. - Jeśli straży nie będzie, będzie nam trudniej - dodał.

- Czy bezpieczeństwo publiczne poprawi się, jeśli zlikwidujemy straż? Jeśli to zrobimy, to damy sygnał, że teraz można więcej. Prewencja jest również bardzo ważna - przekonywał przewodniczący Rady Gminy Krzysztof Stachura zwracając uwagę na fakt, że samo istnienie straży i świadomość tego wśród mieszkańców działa zapobiegawczo.

- Wizerunek straży gminnej nigdy nie będzie idealny - przekonywał radnych komendant Straży Gminnej w Rabie Wyżnej Marian Gałecki. Jego zdaniem, jeśli chodzi o przestępstwa, to społeczeństwo odnosi się do nich negatywnie, a wobec wykroczeń jest pobłażliwe. Tymczasem to właśnie drobnymi wykroczeniami zajmuje się straż i stąd niechęć mieszkańców do jej pracy. - Wobec straży są wygórowane oczekiwania. Dwa etaty to za mało na pełną gamę zadań - dodał, a potem wymieniał po kolei wszystkie działania, jakie podejmuje straż na terenie gminy.

Te dwa etaty stały się podstawą wniosków, jakie radni wyciągnęli z całej dyskusji. Ich zdaniem, liczba strażników jest zbyt mała, by mogli oni wykonywać wszystkie zadania, jakie nakłada na nich regulamin. We dwóch nie są w stanie wszystkiemu podołać. Konkluzją dyskusji było: albo powołujemy większa liczbę strażników, żeby mogli wypełniać nałożone na nich obowiązki, albo likwidujemy straż, bo w obecnej formie nie sprawdza się, a jej praca nie daje wymiernych efektów.

Po kilkugodzinnej dyskusji radni podjęli decyzję. - Będziemy wnioskować o rozwiązania straży gminnej - poinformowała Podhale24.pl radna Ewa Piątkowska, która przewodniczyła posiedzeniu połączonych komisji. Dodała, że radni uznali zarzuty mieszkańców za nieuzasadnione. Z drugiej strony, zdaniem radnych, straż w obecnej formie nie ma racji bytu. Rozwiązaniem byłoby zatrudnienie dodatkowych pracowników, ale na to nie ma pieniędzy w budżecie gminy. - Do czasu głosowania sprawa jest jednak otwarta - podkreśla radna Piątkowska. Do sesji 27 października władze gminy mają zastanowić się nad innymi rozwiązaniami, które mogłyby uratować straż gminną przed likwidacją i uzasadnić jej istnienie.

Źródło: Podhale24.pl
Reklama
Zobacz także

Rowerem wokół Rabki - Zdroju

Piątek, 19 kwietnia 2024 17:35

Trzecie pokolenie Kościelnioków w Radiu Kraków

Piątek, 19 kwietnia 2024 12:58

Folkowa Majówka w Amfiteatrze

Piątek, 19 kwietnia 2024 09:07
Zaproszenia
Zdjęcia
Ogłoszenia
Reklama