Radny wycofał swoją propozycję. Rada Miejska w Rabce-Zdroju debatuje o cenach śmieci

Radny Piotr Ptak wycofał swoją propozycję mówiącą o tym, żeby ceny opadów w Rabce-Zdroju wynosiły 16 zł miesięcznie za śmieci segregowane i 40 za niesegregowane. Jego propozycję popierało większość radnych, ale radny niespodziewanie wycofał się z niej na poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej.

Propozycja radnego była alternatywą dla stawek zaproponowanych przez burmistrza Leszka Świdra. Włodarz miasta zaproponował stawki na poziomie 18 zł za odpady segregowane i 36 zł za niesegregowane. To duża zmiana w stosunku do dotychczasowych opłat. Tylko w przypadku śmieci segregowanych cena wzrosła 11,50 zł.

Radny Piotr Ptak zaproponował podczas ostatniego spotkania radnych, żeby zmienić ceny na 16 i 40 zł. Propozycja ta spodobała się większości radnych. Radni negatywnie zaopiniowali projekt burmistrza, a pozytywnie radnego Ptaka. Jednak na poniedziałkowej sesji wycofał swoje propozycję. Jak mówił, przeliczył to jeszcze raz i okazało się, że przy tych stawkach system nie będzie się równoważył.

Zdaniem burmistrza, stawka 18 i 36 zł to jedyne możliwe wyjście. Jeśli stawki będą niższe, system odbioru śmieci nie będzie się bilansował, a miasto nie może dopłacać do śmieci. Problemem jest to, że śmieci z roku na rok przybywa, firmy, które zajmują się jej odbiorem podwyższają ceny swoich usług, tymczasem na rynku nie ma żadnej konkurencji i firmy dyktują swoje ceny.

Przyjęcie tych stawek, przekonuje burmistrz, pozwoli powierzyć odbiór śmieci konsorcjum w skład którego wchodzą Zakłady Komunalne w Rabce-Zdroju.

(mr)