Przedstawiciele firmy Tauron potwierdzili w rozmowie z władzami miasta, podczas spotkania do którego doszło w Krakowie, że posterunek energetyczny w Rabce-Zdroju będzie zlikwidowany - informuje "Tygodnik Podhalański".
- Usłyszałam, że zmiany potrwają jeszcze co najmniej rok. Firma zamierza zainwestować w sieć i nowe technologie. Nikt z posterunku energetycznego w Rabce nie straci pracy. Ludzie będą tylko przeniesieni do Mszany Dolnej lub Jordanowa. Zdaniem przedstawicieli Tauronu odległość od tych miejscowości nie stanowi problemu w usuwaniu awarii. W ważnej kwestii uzgodnień inwestycji prezes zapewnił mnie, że wszystkie formalności petenci nadal będą załatwiać w Nowym Targu - powiedziała "Tygodnikowi" burmistrz Ewa Przybyło.
Oprac. (mr)