Zaryte poza aglomeracją. Opozycja się sprzeciwia

RABKA-ZDRÓJ: Zdaniem opozycji, zmniejszenie obszaru aglomeracji i wyłączenie z niej Zarytego sprawi, że dzielnica ta straci szansę na kanalizację. Zdaniem burmistrz opozycja nie wie, o czym mówi.

Według opozycyjnego klubu Nasze Miasto, wyłączając z aglomeracji Zaryte, burmistrz zrezygnowała z budowy ponad 40 km sieci kanalizacyjnej dla ponad 3 tysięcy z mieszkańców. - Natomiast w aglomeracji w nowym obszarze przewiduje się budowę 4,12 kilometra sieci kanalizacyjne dla obsługi 419 stałych mieszkańców. Po podjęciu tej uchwały mieszkańcy będą pozbawieni złudzeń, co do wykonania kanalizacji ściekowej poza aglomeracją. Jeśli nie udało się to do tej pory, przy wsparciu środków zewnętrznych, to patrząc ja kosztowne jest to zadanie, nie będzie już takich szans - mówił szef klubu Rafał Hajdyła.

Według Hajdyły, burmistrz w ogóle zaniedbała temat budowy kanalizacji na terenie gminy.

Ewa Przybyło wyjaśniała, że w nowej aglomeracji znalazły się tylko te rejony gminy, które spełniają wymogi Ministra Środowiska, czyli te obszary miasta, gdzie jest wystarczająco wysoka gęstość zaludnienia i wykonanie kanalizacji w takim obszarze jest opłacalne. Gdyby bowiem ciągnąć sieć kanalizacyjną do odległych i słabo zaludnionych przysiółków, to wpływ kosztów oczyszczania na cenę ścieków byłby być tak wysoki, że przeciętny mieszkaniec nie mógłby udźwignąć opłat. - Chodzi o to, żeby tylu ludzi korzystało z kanalizacji, żeby opłata za oczyszczenie 1 m.sześć. ścieków nie wynosiła więcej niż ok. 5-6 zł - tłumaczyła Ewa Przybyło. To z tego powodu ministerstwo wydało rozporządzenie, aby aglomeracje wyznaczać tylko tam, gdzie tzw. wskaźnik koncentracji wynosi przynajmniej 120 mieszkańców na kilometr sieci, a w terenach górskich 90. I z tego powodu Zaryte nie znalazło się w aglomeracji. Co ważne, tylko te aglomeracje, które mieszczą się w tych wskaźnikach, mogą liczyć na dofinansowanie z Unii Europejskiej na budowę kanalizacji z poziomu krajowego. Tereny będące poza aglomeracjami, będą natomiast finansowane z budżetu wojewódzkiego. Burmistrz wyjaśniała też, że decyzja o wyznaczeniu aglomeracji nie ma nic wspólnego z decyzją o budowie kanalizacji. - Budowa kanalizacji zależy tylko i wyłącznie od nas, od tego czy mamy na to pieniądze i czy chcemy to realizować. Przykładem niech będzie fakt, że obszary, które nie były w dotychczasowej aglomeracji, zostały przez nas skanalizowane - mówiła.

(mr)