• Gorczański Portal Informacyjny
  • Czwartek, 9 maja 2024
  • Imieniny: Grzegorza, Bożydara, Karoliny
Reklama
Wiadomości
Data: 6 lipca 2012, Piątek / Ilość wyświetleń: 2864

Mszański burmistrz niewinny w aferze korytkowej

Ponad dwa lata ciągła się sprawa sądowa przeciwko burmistrzowi Mszany Dolnej o bezprawne, zdaniem mieszkańca ul. Słonecznej, usunięcie betonowych korytek z drogi u podnóża Lubogoszczy. Ostatecznie Sąd Okręgowy w Nowym Sączu oczyścił Tadeusza Filipiaka z zarzutów.

Zgodę na usunięcie starych korytek ułożonych wzdłuż ul. Słonecznej burmistrz wydał w 2010 roku, w związku z remontem drogi. Istniała obawa, że nie czyszczone i nieudrażniane od lat przez okolicznych rolników korytka, nie przyjmą wody spływającej z góry i doprowadzą do zniszczenia drogi. Za zgodą burmistrza mieszkańcy Zarabia zdemontowali ponad stumetrowy odcinek korytek i oczyszczone ułożyli wzdłuż drogi do swoich domostw. Sprzeciwiło się temu kilku osób, a jedna z nich, mieszkaniec ul. Słonecznej, zawiadomił policję.

Sprawa trafiła na wokandę Sądu Rejonowego w Limanowej. 29 listopada odbyła się pierwsza rozprawa z powództwa mieszkańca ul. Słonecznej przeciwko miastu Mszana Dolna, w lutym 2012 kolejna. Sąd I instancji po przesłuchaniu świadków, wysłuchaniu stron i lekturze dostarczonych dokumentów, oddalił w całości zarzuty mieszkańca. Ten nie dał jednak za wygraną i złożył odwołanie. 4 lipca Sąd Okręgowy w Nowym Sączu oddalił je ponownie w całości odwołanie i zamknął tym samym mszańską "aferę korytkową".

Opracował (mr) źródło: Urząd Miasta Mszana Dolna
Reklama
Zobacz także
Reklama