Zamiast biletu na koncert Piotra Szczepanika... sklepowy paragon

Panie Nowy Lepszy Świat. Prawdę powiedziawszy mogę sobie siedzieć nawet i o tej porze o której pisze tą odpowiedź, ale w (podkreślam) ciszy i spokoju. Jeśli chodzi o chałtury pod Grzybkiem to było "robione", ale władze mają wyższe priorytety. Jeśli chodzi o fałsze - akurat na to jestem wyczulony, a Edyta Górniak nie jest chyba najlepszym przykładem na "kontrodpowiedź";) Generalnie odsyłam do norm poziomu ciśnienia akustycznego, szczególnie w miejscach strefy uzdrowiskowej. Pozdrawiam Serdecznie.

Problem w Rabce jest i to oczywisty! Brak jakiejkolwiek rozrywki, nie tylko dla mieszkańców ale i odwiedzających nasze "miasto". Ludzie idąc przez Rabkę w godzinach wieczornych często zdarza się, że żadnego przechodnia się nie spotka!!! Ludzie, wyście wszyscy powariowali. Z takich miejsc jak RABKA się ucieka jak najdalej bo tutaj można tylko zgnuśnieć.

Pan Nowy Świat się burzy, że spać nie można a posty pisze koło północy - trzeba sprostować, ze chałtury nie pozwalają oburzać się na internecie w spokoju. Niestety kilku mieszkańców Nowego Światu jest znanych z tego, że im uwiera nocne życie Rabki w parku, tak jak mieszkańcy Orkana byli znani z masowych protestów i wzywania policji w sprawie imprez pod Muszlą. Prawda jest taka, ze nie chodzi o fałsze, ale o sam fakt grania - Edyta Górniak byłaby jeszcze głośniej - oczywiście bez fałszu ale też byłoby oburzenie, ze spać nie można - chyba przed komputerem....tacy ludzie, najwięcej dają miastu i przyczyniają się do jego rozwoju - jęczydupstwem. A chałtury pod grzybkiem nie są pierwszy raz - trzeba było wstać z krzesełka i coś z tym zrobić już dawno. Na internecie łatwo się pisze, ale jak idzie do organizacji to lepiej się chować na Nowym Świecie

Do "do Nowy(zacofany)Świat": Szanowny kolego, choć nie wiem czy po nazwaniu mnie hrabią nie powinienem napisać "Lokaju" bądź "Janie". Prawdę powiedziawszy nie chodzi mi o to, żeby ludzie się nie bawili, lecz żeby nagłośnienie było trochę ciszej. Nie jest to niewykonalne, a zapewniam Cię że bawiący się pod grzybkiem kuracjusze zasiadając przy piwie i kiełbasie będą wręcz zadowoleni że mogą porozmawiać a nie słuchać fałszy i chałtury, bo tak to wyglądało w ten weekend. Pozdrawiam

Czy Pan Szczepanik JEST gwiazdą - dyskusyjne. Ma bilety na jakie Go stać. Paragon z kasy fiskalnej to OBOWIĄZEK zgodnie z Ustawami uchwalonymi przez Sejm RP i rozporządzenia Ministra Finansów itd, itp.

Pazerna Ewo !Przeczytaj uważnie ten tekst i to co pod nim widnieje , a następnie pomyśl , czy tak zachowałby się niecywilizowany człowiek ?

Przecież to logiczne- płacę ,więc żądam.Podczas innych zakupów też otrzymuję paragon , ale towar również.Dlaczego autora pozbawiono czegoś ,za co zapłacił?

W sobotni wieczór wybrałam się na wieczorną wycieczkę po Rabce. Udaliśmy się najpierw pod Grzybek.Posiedzieliśmy chwilę , wypiliśmy co nie co. Widząc niewiele osób bawiących się( może z trzy pary,parę osób) postanowiliśmy sprawdzić frekwencje na stadionie gdzie również odbywała się impreza. Tam również tłumów nie zastaliśmy(godz.ok.23).W następnej kolejności udaliśmy się na deptak pod Muszlą koncertową(równie pustą jak całe miasto) i tutaj kolejne rozczarowanie-piękna nocą fontanna koło Zdrojowej wyłączona.Każde miasto turystyczne zaczyna swoje życie porą wieczorową ,każde tylko nie Rabka............

Pod Grzybkiem za głośno, bilety nie takie NO TO zróbcie malkontenci imprezę lepszą i pokażcie że można. Same narzekania co za NARÓD W TEJ RABCE.Ja jestem na urlopie i JEST SUPER

Jak odnawiali park i plac pod grzybkiem,trzeba było petycje do sołtysowej pisać,że hrabiostwo z Nowego Światu nie życzy sobie imprez,wczasowicze niech idą spać i to najlepiej o 20,żeby wam spokoju nie zakłócać.Typowo nowo światowe myślenie,niedługo bury pies do Rabki nie zaglądnie i ukisicie się we własnym sosie...

To naprawdę kpina. Ruszamy z czymś fajnym, niech Rabka w końcu zacznie żyć- ale za bardzo nie wiemy jak. Zaprasza się gwiazdy, ale nawet wydrukować najprostszego biletu się nie chce...Ileż to by miało kosztować???I tu nie chodzi o doczepianie się...ale o poszanowanie klienta- bo temu komu zależy, zapłaciłby nawet i 40 zł

Takie coś to na domowej drukarce można podrobić. Tu nie o estetykę chodzi, ale o to, że jak ktoś ruszy głową, to następnym razem nadrukuje 10 takich kwitków i MOK po prostu straci na tym pieniądze.

Kpina. Podobnie jak wieczorki taneczne pod Grzybkiem. Nie dość że tandeta, to jeszcze za głośna, tak że ludzie mieszkający w sąsiedztwie nie mogą spać. Tak niestety funkcjonuje nasz Urząd, i organizacje jemu podwładne. Miało być tak pięknie, a jak zwykle wyszedł bajzel.

gdyby były bilety klient pewnie by szczuł skarbówką. są paragony - wrażenia estetyczne nie te. i tak można w nieskończoność. jak się nie ma do czego doczepić to można i do biletów ;P

W czym Ty tu widzisz problem. Może gdyby był ładny bilet to kosztowałby 40 a nie 20 złotych. Nie widzę więc żadnego związku z wyglądem biletu a szanowaniem twórczości Pana Szczepanika. Jestem też pewien, że to nie do MOK należy drukowanie biletów tylko do zespołu artysty. Dobrze by było żebyś był na koncercie, to byłoby szanowanie Jego i Jego twórczości.

jeżeli ludzie mają takie problemy ? ? ?

Ty niecywilizowany człowieku! Po prostu nie dorosłeś do takich biletów!