• Gorczański Portal Informacyjny
  • Czwartek, 9 maja 2024
  • Imieniny: Grzegorza, Bożydara, Karoliny
Reklama
Wiadomości
Data: 3 czerwca 2016, Piątek / Ilość wyświetleń: 2941

Rafał Hajdyła największym wagarowiczem ze wszystkich rabczańskich radnych

RABKA-ZDRÓJ: Radni opozycyjnego klubu Nasze Miasto mają na koncie najwięcej nieobecności na posiedzeniach komisji i sesji Rady Miejskiej w Rabce-Zdroju. Jak to tłumaczą? M.in. tym, że posiedzenia organizowane są rano, czyli w godzinach pracy. Radny Janusz Wójciak dodaje też, że gdyby brano pod uwagę aktywność, to członkowie NM byliby na pierwszych miejscach.

Przewodnicząca Maria Górnicka-Orzeł przedstawiła sprawozdanie z działalności Rady Miejskiej w Rabce-Zdroju w 2015 roku. Z jej podsumowania wynika, że rada obradowała w zeszłym roku na 14 sesjach i podjęła 110 uchwał. Najciekawsze są dane związane z obecnością radnych na posiedzeniach komisji i obradach sesji.

W czołówce największych wagarowiczów znaleźli się radni opozycyjnego klubu Nasze Miasto. Najczęściej nieobecny był na sesjach radny Rafał Hajdyła, lider klubu NM, który nie przyszedł na 4 z 14 posiedzeń Rady Miejskiej. Trzy razy nie brali udziału w obradach radni Marek Ciepliński i Janusz Wójciak. Po dwie nieobecności mają na koncie radni Michalina Maciuszek, Katarzyna Karkula, Mieczysław Pukalski i Rafał Wójtowicz. Raz nieobecny był radny Czesław Sadłowski. Pozostali radni nie mają żadnych nieobecności.

Radny Hajdyła szerokim łukiem omijał też posiedzenia Komisji Rozwoju Gospodarczego i Budżetu. Było 9 posiedzeń, a lider klubu Nasze Miasto uczestniczył tylko w 1.

Na Komisji Edukacji Kultury i Sportu najczęściej nie stawiała się radna Katarzyna Karkula - nie było jej na 5 z 9 posiedzeń, jakie się odbyły.

Komisja Uzdrowiskowa obradowała 10 razy, a jej niechlubnym rekordzistą znowu był radny Hajdyła, który opuścił aż 6 posiedzeń.

Z członków Komisji Ochrony Środowiska Rolnictwa i Utrzymania Czystości największym wagarowiczem okazał się radny Marek Ciepliński, który nie był na 3 z 8 posiedzeń.

Komisja Rewizyjna obradowała 8 razy. Po trzy razy opuszczali jej posiedzenia radni Rafał Hajdyła i Michalina Maciuszek.

Dane dotyczące frekwencji pierwszy skomentował radny Marek Ciepliński z klubu Nasze Miasto, który wyjaśnił, że radni jego klubu nie byli na niektórych sesjach, bowiem część z nich została zwołana niezgodnie ze Statutem Miasta. - Nie było to niezgodne, bo wojewoda tego nie podważył - odpowiedziała mu przewodnicząca.

- Szkoda jednak, że w swoim sprawozdaniu pani przewodnicząca nie ujęła zaangażowania i aktywności radnych, ilości złożonych wniosków i interpelacji. A to jest również ważne - dodał radny Janusz Wójciak sugerując, że w tych kategoriach radni klubu Nasze Miasta są na najwyższych miejscach.

- Jeśli państwo chcecie, to poświęcę swój czas i te dane do sprawozdania również dołączę - poinformowała Maria Górnicka-Orzeł.

Z kolei radny Rafał Hajdyła zauważył, że komisje są organizowane w godzinach pracy. I zaapelował do przewodniczącej rady, aby nie organizować ich w godzinach porannych. - Gdyby komisje były dostosowane do pracy zawodowej wszystkich radnych, to moglibyśmy uczestniczyć we wszystkich komisjach - dodał.

- Jeżeli ktoś podejmuje się takiej funkcji, to musi sobie zdawać pracę z tego, że musi mieć na to czas - odpowiedziała mu przewodnicząca Górnicka-Orzeł przypominając jednocześnie, że na czas posiedzenia każdemu radnemu przysługuje zwolnienie z pracy. - My jesteśmy dla mieszkańców, mamy obowiązek znaleźć czas na komisje i sesje - zakończyła.

(mr)
Reklama

Dziękujemy za dotychczasowe komentarze.
Zapraszamy do komentowania artykułów na naszym Facebooku

Komentarze

To ja
08.06.2016 22:38
IP: 159.205.29.83

@strefaD Moja argumentacja nie jest bałamutna. Zależy tylko od dobrej woli Przewodniczącej RG tzn. w jakich godzinach będą odbywać się sesje. Jeżeli reprezentuje interes p. Przybyłowej - to zwołuje na godzinę 9. Jeżeli zależałoby jej na obecności wszystkich radnych - przychyliłaby się do ich prośby o popołudniowe godziny obrad RG. Niestety mylisz się także co do godzin i terminu posiedzeń poszczególnych komisji. Generalnie odbywają się tak jak i sesje z częstotliwością mający ścisły związek z tematyką sesji. Zdarza się, ze posiedzenia komisji zwoływane są nawet 2 x przed sesją. Przyjmując, ze radny jest w składzie co najmniej 2 komisji to z jednego dnia nieobecności w miesiącu robi się już dni kilka. A wszystko można dobrze zorganizować gdyby tylko się chciało. Osobiście jednak uważam, że Przewodnicząca Orzeł takiej dobrej woli nie ma. Polecam oglądnięcie kilku posiedzeń RG. A co do reprezentacji społeczeństwa w RG - istotą jest różnorodność zawodów. Ważny jest i rehabilitant, pielęgniarka, właściciel firmy ale i policjant czy geodeta.

Fm
07.06.2016 17:44
IP: 80.55.193.207

@strefa D Masz rację- klub uważa że są stworzeni do celów wyższych. -"Wy dajcie pomysły a my będziemy krytykować! -My jesteśmy tylko od kontroli burmistrza -My jesteśmy od drwin z władzy, ironii i chamskich docinków na sesji. My- pomyliliśmy Radę Miasta z piaskownicą"

Wyborca
06.06.2016 17:50
IP: 83.7.48.154

Jakby opozycja chodziła na wszystkie komisje i sesje to urząd stałby się niewydolny. Na proste pisma czekają miesiącami na odpowiedź. Więc się cieszcie bo inaczej urząd nie wyrobi.

strefa D
05.06.2016 23:02
IP: 176.100.194.235

@to ja. Nie bardzo rozumiem w czym to niby sołtys, emeryt, rencista czy bezrobotny jest gorszy od naczelnika wydziału, studentki (zaocznej), właściciela szkoły jazdy albo policjanta? Co niby według Ciebie decyduje o kompetencji lub chęci pracy dla środowiska lokalnego? Twoja argumentacja jest co najmniej bałamutna. Jeżeli Pan Hajdyła zna doskonale realia pracy samorządowej (wielokrotnie tak twierdził), to zgłaszając swoją kandydaturę na radnego wiedział doskonale z jakimi obciążeniami się to wiąże. Trzeba było nie kandydować a nie lamentować poniewczasie. Poza tym sesja raz w miesiącu to nie takie duże obciążenie dla radnego i jego pracodawcy. Komisje (o ile mi wiadomo) nie odbywają się w godzinach pracy, a jeżeli tak to sporadycznie. Ochrony Boga oczekiwałbym przed ludźmi, którzy w pracach RM uczestniczą bardziej dla lansu niż dla dobra społeczności lokalnej.

To ja
05.06.2016 12:54
IP: 159.205.29.83

@strefa D Tak masz rację, pracodawca jest zobowiązany zwolnić pracownika by wziął udział w pracach Komisji i obradach RG. Jednak radni - pracujący w jakimś urzędzie w innej miejscowości mają obowiązki też wobec ludzi- petentów urzędu. Często się do tego czasu zdarzało tak, że radny "wyskakiwał" na godzinkę na Komisję lub na 2 godzinki na sesję i wracał do pracy. Tę godzinkę czy dwie później odpracowywał (lub brał 2 godziny z urlopu). Pracując na miejscu wszystko jest możliwe. Więc sesje i Komisje były zwoływane jak pasowało Przewodniczącej. Dla emeryta lub rencistki jak pani Przewodnicząca, każdy termin jest dobry - a ranny najwygodniejszy, bo później wolne. A za sesję czy komisję pieniądze wpływają na konto. I te pieniądze są dodatkowym źródłem dochodu. Aktywny zawodowo radny, pieniądze za udział w sesji czy komisji przeznacza na rekompensatę utraconej części pensji za cały nieprzepracowany dzień pracy 9 nie godzinkę czy dwie). Idąc logiką pani Przewodniczącej Orzeł - najlepszym radnym jest emeryt, rencista, bezrobotny, sołtys - który PIENIĄDZE ZA SESJE I KOMISJE TRAKTUJE JAKO DODATKOWE ŹRÓDŁO DOCHODÓW. I broń nas Panie Boże za taki skład Rady Gminy.

strefa D
05.06.2016 07:36
IP: 176.100.194.235

@robcuś. Po pierwsze: zgodnie z art. 24 ustawy o samorządzie gminnym radny jest obowiązany brać udział w pracach rady gminy i jej komisji oraz innych instytucji samorządowych, do których został wybrany. Swoje obowiązki w ww. strukturach radny zobowiązany jest wykonywać osobiście (samodzielnie). Po drugie: kwestię czasowego zwolnienia radnego od wykonywania obowiązków służbowych reguluje art. 25 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym. Zgodnie z tą regulacją pracodawca obowiązany jest zwolnić radnego od pracy w celu umożliwienia mu wzięcia udziału w pracach organów gminy. Ponadto radnemu przysługuje rekompensata, w postaci diety, za poniesione z tytułu nieobecności w pracy straty materialne (art. 25 ust. 4 ustawy o samorządzie gminnym). Jedyny wyjątek od obowiązku zwolnienia pracownika dotyczy policjantów, żołnierzy i innych pracowników zatrudnionych w ramach stosunków służbowych. W związku z powyższym argumentacja Pana Radnego Hajdyły jest zwykłą dziecinadą i nie bardzo licuje z podjętymi przez niego wobec wyborców zobowiązaniami. @emeryt. To przecież Radni klubu NM zawsze domagali się ujawniania wszelkich nieprawidłowości w funkcjonowaniu JTS. Teraz jak dotyka ich to osobiście to nagle jest to "be"? To dopiero jest hipokryzja i żenada.

ja
04.06.2016 08:29
IP: 31.0.11.96

Górnicka mówi że jest dla mieszkańców Koń by się uśmiał

robcuś
04.06.2016 08:27
IP: 31.0.11.96

radni od przybyło chodzą systematycznie bo gdzie taką kasę mogą zdobyć bez pracy. Jednym słowem mierni ale wierni. I o to właśnie chodzi.

stara baba co zęby jak pnioki ma
03.06.2016 22:05
IP: 91.231.23.152

Nie robicie nic dla Rabki,potraficie się tylko wozić jeden po drugim...żenada.

emeryt
03.06.2016 20:23
IP: 83.24.106.204

orlica na potrzebe poprawy wizerunku burmistrzowej siega do danych jakich nie podawala jak ta jej opcja miała przewage w radzie i robila co chciala. zenada i hipokryzja.

Zobacz także
Reklama