• Gorczański Portal Informacyjny
  • Sobota, 27 kwietnia 2024
  • Imieniny: Teofila, Zyty, Żywisława
Reklama
Wiadomości
Data: 7 października 2020, Środa / Ilość wyświetleń: 2746

Przebudowa ul. Tetmajera znowu nie dojdzie do skutku. Niedotrzymane obietnice

RABKA-ZDRÓJ: Radny Marek Ciepliński zarzuca burmistrzowi Leszkowi Świdrowi, że nie dotrzymał obietnicy w sprawie przebudowy ulicy Tetmajera. Burmistrz odpowiada, że wszystko przez brak obiecanej dotacji. Ale, jak mówi, nie wszystko stracone.

- Obiecał pan, że będzie ta droga robiona - przypomniał burmistrzowi radny Ciepliński, wskazując na artykuł ma portalu Gorce24.pl z czerwca tego roku, w którym Leszek Świder powiedział, że "inwestycja ta jest na liście zadań priorytetowych", a wcześniej obiecywał, że w 2020 roku zostanie wykonana. Przypomnijmy, iż już rok temu, jesienią 2019 roku, miasto otrzymało obietnicę przyznania dotacji na ten cel, jednak do dziś roboty nie ruszyły. - Czujemy się, jako mieszkańcy, i ja jako radny, oszukani - powiedział Marek Ciepliński. - Czekaliśmy rok, były deklaracje z pana strony, a teraz się pan z tej deklaracji wycofuje. Czujemy się okłamani.

- Nie jest tak, żeśmy w tej materii nic nie zrobili - zapewniał na sesji burmistrz Świder. Przypomniał on, że miasto miało obiecane pieniądze na ten cel z Funduszu Dróg Samorządowych, liczyło, że te środki wpłyną, niestety nie wpłynęły. - A te pieniądze, które zabezpieczyliśmy jako samorząd, 900 tys. zł, one starczyły by na wykonanie tylko części zadania. Ta dolna część, do płyt, jest skalkulowana na 1,3 mln zł, a gdyby robić całą drogę, aż do góry, należy dołożyć jeszcze 800 tys. zł.

Burmistrz mówił, że rozważano wykonanie przebudowy drogi etapami, ale część mieszkańców, szczególnie z górnej części ulicy, chce by wykonano zadanie w całości. I tak chce to zrobić również magistrat. - Nie wycofuję się absolutnie z tego zadania - zapewnił burmistrz. - Ale chcemy to wykonać całościowo. Rozmawiałem z mieszkańcami, mówili mi, że czekają na to od lat. Do tej inwestycji nie trzeba mnie przekonywać. Ale chciałbym prosić o zrozumienie, bo zrobienie tylko części drogi, i tylko za nasze środki, skoczy się tym, że dalszej części nie zrobimy, albo zrobimy, ale nie wiadomo kiedy.

Miasto cały czas liczy, że uda się jednak pozyskać jakąś dotację. - My mamy za mało pieniędzy, żeby realizować z własnego budżetu - dodał.

Zdaniem wiceburmistrz Małgorzaty Gromali, szanse na pozyskanie dotacji nadal są - albo tej z Funduszu Dróg Samorządowych, albo z tzw. powodziówek. - Spokojnie czekamy. COVID przeszkodził w realizacji tych zadań, nie jest to od nas zależne. Co roku były przyznawane środki z powodziówek i funduszu dróg. Nie wiemy jednak, czy w tym roku te pieniądze będą czy nie - przypomniała. Jak mówił, jeżeli miasto ruszy z robotami przed otrzymaniem dotacji, to już jej nie otrzyma.

Zdaniem radnego Cieplińskiego, zadanie można podzielić i najpierw, za pieniądze gminy, przebudować drogę do płyt, a na górny odcinek poczekać na dotację. - Pan burmistrz obiecał, że droga będzie robiona choćby w części, nawet jeżeli nie dostaniemy dotacji - przypomniał radny. - Jak długo mieszkańcy będą czekać?

- Mieliśmy obiecane te pieniądze i niestety nie dostaliśmy ich. Pytanie jest, czy jeśli my zrobimy tylko tą pierwszą część, do końca płyt, to jak pan kiedyś przekona radnych, żeby robić tą drogę dalej, do góry, gdy do remontu są także inne drogi - mówił włodarz Rabki-Zdroju.

- Tu są tylko obiecanki, a droga jest coraz gorsza. Jak długo będziemy czekać? - skończył radny.

(mr)
Reklama
Zobacz także

Witold Latusek: "Kurz wyborczy opada"

Piątek, 26 kwietnia 2024 19:07

Budowa ruszyła

Piątek, 26 kwietnia 2024 08:34

Majówka w Amfiteatrze z Meloarte

Piątek, 26 kwietnia 2024 08:33
Reklama