• Gorczański Portal Informacyjny
  • Niedziela, 28 kwietnia 2024
  • Imieniny: Pawła, Walerii, Ludwika
Reklama
Wiadomości
Data: 4 marca 2013, Poniedziałek / Ilość wyświetleń: 3266

Spór o ustalenie przebiegu ul. Garncarskiej: zdaniem większości radnych, przygotowany przez urząd projekt jest niedokładny i rodzi konflikt z mieszkańcami

RABKA-ZDRÓJ: Po zaciętej dyskusji, Rada Miejska Rabki-Zdroju odrzuciła przedstawiony przez Urząd Miejski projekt uchwały w sprawie ustalenia przebiegu ulicy Garncarskiej. Projekt urzędu głośno krytykowali obecni na sali obrad mieszkańcy tej ulicy, padały nawet zarzuty o bezprawne zabieranie własności prywatnej.

Miasto planuje złożyć do Wojewody Małopolskiego wniosek o komunalizację tej drogi. Załącznikiem do wniosku ma być poglądowa mapka na której linią zaznaczony jest jej aktualny przebieg. I choć władze miasta przekonują, że chodzi tylko o zaprezentowanie wojewodzie, jak w rzeczywistości biegnie droga, mieszkańcy nie wierzą w słowa urzędników bojąc się, że to pierwszy krok do odebrania im własności. - Dbamy o tę drogę, remontujemy ją, utwardzamy. Wszystkie koszty ponosimy my sami, jako mieszkańcy. Ja sam oddałem po tą drogę osiem metrów, a Państwo chcecie teraz przed moim garażem wybudować parking - mówił na sesji jeden z mieszkańców.

- To tylko oś drogi, to nie jest szczegółowy jej przebieg. Pokazany został zakres, jak ona przebiega. Tu nie ma mowy o zabieraniu czyjejś własności, choć trzeba powiedzieć, że ona fragmentami biegnie po prywatnej własności - kilkakrotnie powtarzał wiceburmistrz Robert Wójciak, godząc się nawet na poprawki w projekcie uchwały i usunięcie słowa "szczegółowy", który według niektórych wprowadzał w błąd i był mylnie rozumiany. - Mapka tylko pokazuje, jak droga biegnie, jak to wygląda w rzeczywistości. To potrzebne do wniosku o komunalizację drogi, jaki zostanie skierowany do wojewody. Chodzi o formalne zatwierdzenie jej przebiegu - wyjaśniał.

Jego argumenty nie przekonały jednak ani obecnych na sali obrad mieszkańców, ani większości radnych. - To zostało źle przygotowane - mówiła przewodnicząca Maria Górnicka-Orzeł. - To potrzebne były konsultacje, bo w dokumencie są nieścisłości i nieprawidłowości.

Radny Stefan Rapacz przekonywał, że trzeba wszystko zrobić jeszcze raz, a porządnie. - Gminy nie stać na wynajęcie geodety. Jak trzeba będzie badać każdy odcinek, to zajmie nam to dwa wieki - stwierdził wiceburmistrz. I mówił po raz kolejny: - To nie jest zabieranie komuś własności, tylko pokazanie, poglądowe, jak aktualnie wygląda przebieg drogi, w rzeczywistości. To służy temu, żebyśmy mogli wystąpić do wojewody o komunalizację drogi. To, w jakim zakresie i gdzie droga zajmuje prywatny teren, to zbada wojewoda.

- A ja nie chcę, żeby mnie później ludzie po Rabce ścigali - powiedziała wprost przewodnicząca Górnicka-Orzeł. - Wniosek jest niedokładnie przygotowany, za dużo w nim wątpliwości i ta sprawa może nas skonfliktować z mieszkańcami - dodała składając wniosek o wycofanie uchwały. - Postuluję, aby przed wysłaniem wniosku do wojewody o komunalizację, zrobić dokładny podział geodezyjny i ustalić przebieg drogi. Co za problem stanowi spotkanie z mieszkańcami? - pytała.

Wniosek przewodniczącej został przegłosowany i projekt uchwały wycofano.

(mr)
Reklama

Dziękujemy za dotychczasowe komentarze.
Zapraszamy do komentowania artykułów na naszym Facebooku

Komentarze

mieszkaniec miasta i gminy
05.03.2013 10:23
IP: 37.209.141.69

Brawo dla mieszkańców! Nie dajcie się nabrać na słowa wicka. Zawsze twierdzi że to tylko tak na teraz , a jak już uda się omamić ludzi to wszystkiego się wypiera i szuka winnych wśród innych .Obecna władza ma za nic własność mieszkańców.Jak to możliwe , żeby miasta nie było stać na geodetę - czyżby kasa miejska aż tak bardzo świeciła pustkami?Przecież jest wydział geodezji tak hojnie nagradzany ( zwłaszcza naczelnik) w zeszłym roku.

Samorząd to nie własny folwark
05.03.2013 00:10
IP: 164.127.192.103

Nie wiem , dlaczego od Garncarskiej zaczynają się te niby-porządki. W Rabce większość ulic nie powinno kwalifikować się jako "droga gminna", bo nawet ul.Orkana nie ma papierów w porządku. W tej sytuacji znaki drogowe nie mają mocy prawnej - każdy nie przekupiony sąd może to stwierdzic w razie sytuacji spornej.

ania
04.03.2013 18:54
IP: 37.209.142.17

Bardzo dobrze że projekt wycofano. To co mówi Wójciak należy traktować z przymróżeniem oka, obiecywał już różne bajki, ja nie mam powodu mu wierzyć To człowiek niekompetentny na tym stanowisku.

Zobacz także
Reklama