• Gorczański Portal Informacyjny
  • Niedziela, 28 kwietnia 2024
  • Imieniny: Pawła, Walerii, Ludwika
Reklama
Wiadomości
Data: 6 marca 2024, Środa / Ilość wyświetleń: 3219

List. "Ratujmy basen olimpijski w Rabce-Zdroju"

LIST. - Drodzy decyzyjni, prosimy o ratowanie basenu odkrytego, z 1918 roku w Rabce-Zdroju przy ul. Do Pociesznej Wody. Działał dobrze do pandemii. Teraz zamknięty, niszczeje niezabezpieczony. To historyczny pierwszy basen olimpijski w Polsce - pisze w liście do redakcji nasza czytelniczka Olga Sieńko.

- Odbył się na nim pokaz pływacki znanego aktora Tarzana - Johnny Weissmuller, wielokrotnego złotego medalisty olimpijskiego z 1924 r. Jest to obiekt kultowy, kochany przez wielu Polaków w rożnym wieku, którzy mieszkali lub leczyli się w Rabce jako dzieci. Wybudowanie takiego basenu dziś, to miliony. Basen stoi i ostatnio był odnowiony przez ajenta metodą gospodarczą bez gigantycznych nakładów. Można poprosić o umieszczenie go na liście zabytków, szczególnie z powodu specyficznie oczyszczanej wody w wielkiej komorze piasku filtrowego, co samo w sobie stanowi ekologiczny i zabytkowy obiekt. Dawniej woda była podciągana prosto z Poniczanki, chlorowana i filtrowana w sezonie. Potem miasto dawało wodę z wodociągu. Sezony letnie są coraz dłuższe i cieplejsze i powinniśmy wykorzystać ten skarb. Atrakcyjność basenu na wolnym powietrzu z odnowioną plażą piaszczystą jest ogromna i niedoceniona przez radnych. Nawet w ekskluzywnych kurortach zagranicznych nad ciepłymi morzami, goście kąpią się w basenach. Basen w Rabce ma 50 m długości i dodatkowy mały dla dzieci. Ten można ogrzać fotowoltaiką. Do tego duży trawnik dokoła plaży i może filmy nieme czarnobiałe dla dodatkowej rozrywki. Jest mała kawiarnia, odświeżona może sprzedawać kremówki papieskie z Wadowic, na które przyjdzie cala Rabka i okolice. Obiekt wynajmuje obecnie menadżer szpitala w odbudowie, który używa dyskotekę na skład sprzętu i zgadza się na otwarcie basenu, prysznicy i cafe, które są osobno ogrodzone. Dawny ajent też poprowadzi basen po remoncie.

W Rabce jest masa młodzieży, która twierdzi, że nie ma co tu robić. Może by pomogli w czynie społecznym poszpachlować ubytki w betonie, co robi się co rok… Pochodzę ze starej rodziny rabczańskiej. Żyjemy tu od 600 lat, od czasu osadnictwa żołnierzy Jagiełły. Zależy nam na jak najlepszym wykorzystaniu atutów miasta.

Z poważaniem Olga Sieńko
Reklama
Zobacz także
Reklama